W wyborach parlamentarnych w Iraku zdecydowanie prowadzi koalicja, na której czele stoi obecny premier Nuri al-Maliki - wynika ze wstępnych wyników.
Z obliczenia 18 procent oddanych w stolicy głosów wynika, że kierowany przez Malikiego szyicki sojusz Państwo Prawa poparło 158 763 wyborców. Jego rywale wypadli wyraźnie słabiej: Iracki Sojusz Narodowy, cieszący się poparciem Iranu blok szyicki uzyskał 108 126 głosów, zaś świecka ponadwyznaniowa koalicja Irakija 104 810 głosów.
Na ostateczne wyniki trzeba jeszcze czekać
Niezależna Główna Komisja Wyborcza opublikowała dotąd wstępne wyniki wyborów z połowy spośród łącznie 18 irackich prowincji.
Ostateczne rezultaty trudno na razie oszacować, gdyż nie są jeszcze znane wyniki m.in. z dwóch najważniejszych poza Bagdadem aglomeracji miejskich - Basry i Mosulu.
Irakija, której przywódcą jest były premier Ijad Alawi, prowadzi niewielką przewagą głosów w zdominowanych przez sunnitów prowincjach Dijala i Salahuddin na północ od stolicy Iraku. Zgodnie z oczekiwaniami, w prowincji Irbil na czele są ugrupowania kurdyjskie.
Ustalenie ostatecznych wyników wyborów potrwa zapewne kilka tygodni, opóźniając moment rozpoczęcia żmudnych rokowań koalicyjnych. Sytuację mogą skomplikować oskarżenia o wyborcze nadużycia, kierowane pod adresem obecnych władz. Irakija twierdzi, że karty wyborcze wyrzucano do śmieci, ćwierć miliona żołnierzy pozbawiono prawa do głosowania, a członkowie komisji wyborczych dopuszczali się fałszerstw przy liczeniu głosów.
Źródło: PAP