67-letni parlamentarzysta Simeone Di Cagno Abbrescia został przyłapany na przeglądaniu na iPadzie ofert prostytutek podczas obrad włoskiej Izby Deputowanych. Poseł z partii Silvio Berlusconiego tłumaczy się słabą znajomością obsługi sprzętu.
Wpadkę Abbresci uwiecznił fotoreporter włoskiego tygodnika "Oggi". Jak napisano, deputowany przeglądał oferty 26 stycznia podczas głosowania nad wnioskiem o wotum nieufności dla ministra kultury Sandro Bondiego.
O jego odwołanie wnioskowała centrolewicowa opozycyjna Partia Demokratyczna, tymczasem 67-letni Abbrecia, który sam należy do rządzącej centroprawicy, pochłonięty był oglądaniem zdjęć, uzupełnionych o jednoznaczne informacje o usługach erotycznych świadczonych przez "dwie profesjonalistki" z Rzymu: Dolly i Daisy.
Nie zna iPada
W rozmowie z jedną z włoskich agencji prasowych Abbrescia oświadczył: - Przede wszystkim nieprawdą jest, jakoby trwało wtedy posiedzenie, mieliśmy wówczas przerwę. (...) Po drugie to jest cena, jaką musimy płacić my, którzy nie jesteśmy przyzwyczajeni do surfowania w internecie, używając nowego iPada.
Deputowany partii premiera Silvio Berlusconiego zapewnił, że obraz na ekranie, uwieczniony na zdjęciu w tygodniku, to "jedna z tych reklam, które nagle się pojawiają". - Przecież nie szukałem stron porno - podkreślił. Dodał, że zatrzymał wzrok na tej stronie z "lekkomyślności i ciekawości".
Polityk wytłumaczył, że tak jak inni deputowani partii Lud Wolności, dostał tablet przed miesiącem i wciąż uczy się go obsługiwać.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: facebook.com