"W islamie nie ma niczego, co usprawiedliwiałoby akty terroru"


Brytyjski premier David Cameron zapowiedział zdecydowane działania przeciw islamskiej radykalizacji i ekstremizmowi muzułmańskiemu w "medrasach, meczetach, uniwersytetach i w internecie". Zastrzegł przy tym, że nie będzie tolerował skrajnie prawicowej islamofobii.

- W islamie nie ma niczego, co usprawiedliwiałoby akty terroru - powiedział Cameron w poniedziałek w Izbie Gmin, zapoznając posłów z wnioskami, które wyciągnął rząd z brutalnego zabójstwa 25-letniego żołnierza Lee Rigby'ego w bliskiej odległości od koszar artylerii w dzielnicy Woolwich w południowo-wschodnim Londynie 22 maja. - Tak samo, jak stawimy czoła tym, którzy wypaczają islam głosząc ekstremizm, nie będziemy tolerować grup demonizujących islam, takich jak Angielska Liga Obrony, usiłujących podsycać nienawiść wobec muzułmanów, wprowadzając nieład i nieporządek do naszych miast - zaznaczył Cameron.

Radzą, co zrobić

Premier przewodniczył przed południem inauguracyjnemu posiedzeniu specjalnej grupy roboczej, tzw. TERFOR, powołanej po zabójstwie żołnierza do analizy systemu prewencji antyterrorystycznej i opracowania zaleceń ws. strategii. Grupa powierzyła ministrom: oświaty Michaelowi Gove, biznesu Vince'owi Cable oraz sprawiedliwości Chrisowi Graylingowi zadanie przyjrzenia się sposobom zwalczania agitacji i ekstremizmu w szkołach, na uniwersytetach i w zakładach karnych. Ministrowie mają opracować praktyczne zalecenia, które przeanalizuje grupa robocza. Na spotkaniu grupy z udziałem m.in. wicepremiera Nicka Clegga, ministra finansów George'a Osborne'a, szefowej MSW Theresy May, przedstawicieli policji i służb postanowiono, że sytuacja wymaga stawienia czoła zjawisku radykalizacji islamskiej, a nie tylko walki z aktami przemocy dokonywanymi w imię islamu - tłumaczy sens spotkania telewizja ITV. Przeanalizowany zostanie także system prewencji antyterrorystycznej na szczeblu władz lokalnych i organizacji wyższej użyteczności. Premier Cameron zapowiedział, że będzie zabiegał o ponadpartyjne porozumienie ws. rozszerzenia zakresu inwigilacji internetu, co wymaga zmian w prawie.

Trafił przed sąd

W poniedziałek przed sądem w Londynie stanął jeden z dwóch domniemanych zabójców Rigby'ego, 28-letni Michael Adebolajo, aresztowany w bliskiej odległości od miejsca zbrodni. Zwrócił się do sądu, by tytułować go Mudżahid Abu Hamza, i odmówił odpowiadania na pytania sądu w pozycji stojącej. Oprócz zabójstwa postawiono mu zarzuty usiłowania zabójstwa dwóch funkcjonariuszy policji i posiadania broni palnej. Postrzelony przez policję Adebolajo przybył do sądu z zabandażowaną ręką. Współpodejrzany o zabójstwo żołnierza 22-letni Michael Adebowale, który przebywa w więzieniu w Belmarsh, nie stawił się osobiście w sali sądu Old Bailey, ale kontaktowano się z nim przez łącze wideo. Adebowale ograniczył swoje wystąpienie do potwierdzenia danych osobowych.

Autor: mn//bgr / Źródło: PAP

Raporty: