W Iranie działają pierwsze terminale Starlink

Źródło:
PAP

Analityk ośrodka Carnegie Endowment poinformował w piątek, że dzięki aktywistom w Iranie działają już pierwsze terminale Starlink. Tego samego dnia stacja CNN podała, że Biały Dom prowadzi rozmowy z Elonem Muskiem w sprawie zapewnienia opozycji w Iranie łączności internetowej poprzez należący do jego firmy SpaceX system sieci satelitarnej.

"Od ponad miesiąca trwają wysiłki na rzecz przekazania terminali Starlink do Iranu. Jedna grupa aktywistów, która chce pozostać anonimowa, wysłała już dziesiątki terminali do Iranu i zamierza zwiększyć skalę swoich działań" - napisał na Twitterze Karim Sadjadpour, amerykański analityk pochodzenia irańskiego związany z think tankiem Carnegie Endowment.

Analityk zamieścił na Twitterze dwa filmy. Na pierwszym z nich widać terminale rozłożone w pudłach na dywanie, na których umieszczono napis "Mahsa Amini". Jest to imię i nazwisko 22-letniej Kurdyjki, której śmierć w areszcie doprowadziła do wybuchu ogólnokrajowych protestów w Iranie w połowie września. Na drugim filmie widać terminal.

"Wysiłki są wciąż na bardzo wczesnym etapie, ale stanowią dowód na to, że terminale działają, a aktywiści twierdzą, że podejmują dodatkowe środki ostrożności, aby zmniejszyć ryzyko dla użytkowników. Zaczęły się również pojawiać filmy przedstawiające terminale Starlink używane wewnątrz kraju" - przekazał analityk Carnegie Endowment.

Aktywiści w Iranie instalują terminale Starlink

Jak dodał, wspomniane wysiłki są niezależne od jakichkolwiek działań rządu USA i są podejmowane "w dodatku, a nie zamiast, wprowadzania innych narzędzi (w tym prywatnej sieci VPN), służących do obchodzenia irańskiej cenzury państwowej".

Sadjadpour podkreślił, że "irańskie powszechne zapotrzebowanie na nieograniczony dostęp do internetu jest olbrzymie. iPhone'y, anteny satelitarne i alkohol są zabronione, z czego posiadanie dwóch ostatnich, to czyn karalny, jednak są wszechobecne w Iranie. Dla chcącego...".

Satelita Starlink na orbicie - wizualizacjaAleksandr Kukharskiy/Shutterstock

Anonimowi aktywiści przekazali Sadjadpourowi, że "bardzo by im pomogło", gdyby Starlink wysłał do Iranu zespół, który pomagałby w rozwiązywaniu konkretnych problemów technicznych, logistycznych, finansowych i tych dotyczących bezpieczeństwa.

"Wiele osób, w tym wybitni irańsko-amerykańscy przedsiębiorcy technologiczni, było zaangażowanych w tę kwestię. Jeden powiedział mi, że są chętni do zwiększenia skali do kilku tysięcy terminali w ciągu najbliższych sześciu miesięcy. To być może ambitny cel, ale mimo wyzwań są bardzo zmotywowani" - poinformował Sadjadpour.

Problemy z dostępem do internetu w Iranie

W Iranie dochodzi do poważnych zakłóceń łączności internetowej, ponieważ tamtejszy reżim stara się ograniczyć możliwość kontynuowania protestów, które wybuchły po śmierci 22-letniej Mahsy Amini, aresztowanej przez policję moralności.

We wrześniu resort finansów USA oznajmił, że można dostarczyć do Iranu sprzęt satelitarny, pozwalający na zagwarantowanie łączności internetowej, sugerując, że firma, która się tego podejmie, nie będzie musiała posiadać licencję na działanie w tym kraju - podaje Reuters.

Stacja CNN podała, że Biały Dom prowadzi rozmowy z Elonem Muskiem w sprawie zapewnienia opozycji w Iranie łączności internetowej poprzez należący do jego firmy SpaceX system sieci satelitarnej.

Sekretarz stanu Antony Blinken napisał na Twitterze, że USA podjęły kroki, by zapewnić Irańczykom "wolność w internecie i swobodny przepływ informacji". Musk zareagował na tego tweeta i obiecał aktywować system Starlink w Iranie - pisze Reuters.

Na razie jednak ani Biały Dom, ani SpaceX nie potwierdziły tych informacji.

Autorka/Autor:asty/kab

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Aleksandr Kukharskiy/Shutterstock