Około 300 ukraińskich najemników, którzy walczyli w Syrii po stronie rebeliantów, w marcu wróciło na Ukrainę i uczestniczy w operacji karnej sił ukraińskich na wschodzie kraju - informuje rosyjska agencja ITAR TASS powołująca się na źródło w sztabie generalnym Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Premier samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej poinformował tymczasem, że w walkach o donieckie lotnisko zginęło 33 Rosjan.
"Z naszych danych operacyjnych wynika, że ponad 300 ukraińskich najemników, którzy walczyli w Syrii z rebeliantami przeciwko siłom reżimowi Baszara el-Asada, wróciło w marcu-kwietniu na Ukrainę i włączyło się w skład batalionów radykałów z Prawego Sektora uczestniczących w operacji karnej we wschodnich regionach kraju" - donosi agencja.
"Na wschodzie walczą okrutni najemnicy"
"Większość najemników pochodzi z zachodniej Ukrainy. Wśród nich znajdują się snajperzy i specnazowcy, którzy charakteryzują się wyjątkową brutalnością. Mają duże doświadczenie w walkach, w tym przeciwko siłom federalnym na Kaukazie Północnym" - mówi źródło ITAR TASS w rosyjskim sztabie generalnym.
Tymczasem Aleksandr Borodaj, tzw. premier samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej, przyznał w rozmowie z agencją RIA Nowosti, że na wschodzie Ukrainy po stronie separatystów walczą osoby z rosyjskimi paszportami. - Podczas walk w Doniecku zginęło 33 Rosjan - powiedział rosyjskim mediom.
DPR leader Borodai: 33 dead Russian fighters identified, to be taken from morgue to Russia, then Rostov to be buried. pic.twitter.com/Y3uwTrg8IY
— Christopher Miller (@ChristopherJM) maj 29, 2014
Seapratyści słyszą angielski
Wcześniej przedstawiciel Federacji Rosyjskiej przy OBWE Andriej Kielin oświadczył, że na Ukrainie nie ma rosyjskich dywersantów, są za to najemnicy ze Stanów Zjednoczonych, którzy koordynują ukraińskie siły na wschodzie kraju.
"Teraz już nie rosyjskie, a zachodnie media, w tym niemiecki 'Bild', informują o tym, że na Ukrainie walczą najemnicy z zagranicy" - pisze ITAR TASS.
Przedstawiciele "ludowej partyzantki" informowali rosyjskie media, że słyszeli język angielski w przechwyconych radiotelefonicznych rozmowach sił ukraińskich.
Informacji o udziale "zagranicznych najemników" w operacji antyterrorystycznej na wschodzie Ukrainy żądał również rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow.
Autor: asz\mtom / Źródło: ITAR-TASS, tvn24.pl, RIA Novosti