W środę w wieku 94 lat w wyniku komplikacji po zakażeniu koronawirusem zmarł były prezydent Francji Valery Giscard d'Estaing. Jako pierwsze poinformowało o tym francuskie radio Europe 1. Wiadomość potwierdził Pałac Elizejski i otoczenie byłego prezydenta.
Jak podało francuskie radio Europe 1, były prezydent Francji Valery Giscard d'Estaing zmarł w środę wieczorem w otoczeniu rodziny w swojej posiadłości Authon w departamencie Loir-et-Cher w środkowej Francji. Powołana przez niego fundacja poinformowała, że były prezydent zmarł w rezultacie komplikacji po zakażeniu koronawirusem.
Giscard d’Estaing, prezydent Francji w latach 1974-81, był w ciągu ostatnich miesięcy kilkakrotnie hospitalizowany w związku z problemami kardiologicznymi i niewydolnością krążenia. Ostatnio, w połowie listopada, przebywał w szpitalu w Tours z powodu niewydolności układu oddechowego.
Wojna i de Gaulle
Giscard d'Estaing pochodził z rodziny mieszczańskiej, ale jego ojcu Edmondowi Giscardowi udało się w 1922 roku uzyskać prawo do posługiwania się panieńskim nazwiskiem dalekiej praprababki Lucie-Madeleine d'Estaing (1769-1844).
W 1944 r., po wyzwoleniu Paryża, młody Valery "odkupił" kolaborację ojca, wstępując ochotniczo do I Armii francuskiej gen. Jeana de Lattre'a de Tassigny'ego. Po wojnie wrócił do liceum, a następnie ukończył studia na prestiżowej Politechnice Paryskiej i w nowo powołanej krajowej szkole administracji ENA, zwanej później kuźnią politycznych elit Francji.
W wieku 30 lat został po raz pierwszy deputowanym do Zgromadzenia Narodowego, niższej izby francuskiego parlamentu. Stojąc na czele ugrupowania Niezależni Republikanie był koalicjantem w rządach założyciela V Republiki, gen. Charlesa de Gaulle’a.
Od roku 1962 był ministrem gospodarki i finansów w rządzie de Gaulle’a. Choć w 1969 r., głosując na "nie" w referendum rozpisanym przez generała, przyczynił się do jego odejścia, funkcję tę utrzymał podczas prezydentury Georges’a Pompidou (1969-1974).
Najmłodszy prezydent Francji do czasu Macrona
Prezydentem został w 1974 roku po kampanii uznanej przez media za "błyskotliwą" i "w stylu amerykańskim". Wybrany w wieku 48 lat był najmłodszym prezydentem Republiki aż do roku 2017, gdy głową państwa został 39-letni wówczas Emmanuel Macron.
Mówi się o nim, że przyniósł Francji "powiew młodości i nowoczesności". Często wśród jego zasług jako prezydenta wymienia się zainicjowanie budowy kolei dużych prędkości (pociąg TGV rozwija ponad 300 km/godz.) i rozwój energetyki jądrowej. W rzeczywistości realizował plany poprzedników, gen. de Gaulle’a i przede wszystkim Pompidou.
Za jego kadencji zalegalizowano aborcję i dopuszczono do rozwodów za obopólną zgodą, bez wskazania o winie. Obniżył pełnoletność z 21 do 18 lat.
Jako prezydent Francji starał się nadać federalistyczne kontury Europejskiej Wspólnocie Gospodarczej (EWG), która leżała u podstaw Unii Europejskiej. Spowodował zbliżenie z USA po tym, gdy wyjście gen. de Gaulle’a z integralnego dowództwa NATO, czyli z wojskowych struktur Sojuszu Północnoatlantyckiego, położyło się cieniem na stosunkach z Waszyngtonem.
W roku 1976, gdy premierem był przyszły prezydent Jacques Chirac, rząd prezydenta Giscarda d'Estaing wprowadził ustawę o łączeniu rodzin, która doprowadziła do lawinowego zwiększenia liczby imigrantów z Północnej i Czarnej Afryki.
Giscard jako prezydent nie wahał się przed "populistycznymi gestami" – zapraszał śmieciarzy do Pałacu Elizejskiego i bywał na kolacjach u zwykłych obywateli. Grywał na akordeonie podczas spotkań z mieszkańcami swego okręgu wyborczego w Puy de Dome i pokazywał się z rodziną.
Kryzys naftowy w 1973 roku spowodował, że na niewiele zdały się talenty finansowe prezydenta – w kraju spadł wzrost gospodarczy, bezrobocie wzrosło do niebywałego, jak na tamte czasy, poziomu. Do spadku popularności przyczyniała się w wielkim stopniu tzw. afera diamentowa. Okazało się, że Giscard d'Estaing przyjmował takie prezenty od prezydenta, a następnie "cesarza" Środkowej Afryki Jeana-Bedela Bokassy.
"Telegrafista z Warszawy"
W Boże Narodzenie 1979 r. Sowieci wkroczyli do Afganistanu. W maju 1980 r. prezydent Giscard d'Estaing poleciał do Warszawy na przygotowane przez Edwarda Gierka spotkanie z ówczesnym szefem Kremla Leonidem Breżniewem, gdzie próbował go przekonać, by zakończył interwencję w Afganistanie. W czerwcu podczas konferencji najbardziej uprzemysłowionych krajów świata (G7) w Wenecji Giscard pokazał jej uczestnikom telegram, w którym Breżniew zapewnił o "częściowym wycofaniu" wojsk z Afganistanu, co jest wyłącznie propagandą. Starający się już wtedy o prezydenturę Francois Mitterrand wykorzystał to potknięcie, by nazwać Giscarda "małym telegrafistą z Warszawy".
Jak przyznał później, nigdy nie brał pod uwagę możliwości przegranej i nie pogodził się z porażką z Mitterrandem w II turze wyborów prezydenckich w maju 1981 roku. Wierząc, że wróci do Pałacu Elizejskiego, znów został radnym, a potem deputowanym. Następnie był eurodeputowanym.
W roku 1996 zrezygnował z przewodnictwa Unii na rzecz Demokracji Francuskiej (UDF), formacji, do której powstania doprowadził łącząc większość francuskich ugrupowań centrowych. Ta dymisja wyznaczyła spadek i koniec znaczenia politycznego byłego prezydenta.
W 2001 roku został mianowany przewodniczącym Konwentu do spraw Przyszłości Europy. Efektem jego pracy było opracowanie projektu traktatu ustanawiającego Konstytucję dla Europy. Jako były prezydent wszedł w skład Rady Konstytucyjnej. Rok wcześniej został członkiem Akademii Francuskiej. Pełnił też funkcję honorowego przewodniczącego Rady Gmin i Regionów Europy.
Valery Giscard d'Estaing po raz ostatni pokazał się publicznie 30 września 2019 roku na pogrzebie innego prezydenta Francji Jacquesa Chiraca, który w latach 1974-76 był premierem w jego gabinecie.
Kondolencje rodzinie i bliskim zmarłego złożyli politycy wszystkich francuskich ugrupowań politycznych. Były prezydent Nicolas Sarkozy oświadczył, że Giscard d'Estaing "przez całe życie pracował na rzecz wzmocnienia stosunków między państwami europejskimi".
Źródło: PAP