Nazwał terrorystów z Bostonu "krajanami". Powiązań brak

"Broń na terenie USA zabija więcej ludzi niż stało się to w wyniku wojen"
"Broń na terenie USA zabija więcej ludzi niż stało się to w wyniku wojen"
Źródło: TVN24 BiS

Omar Mateen, sprawca niedzielnej strzelaniny w Orlando, w której zginęło 49 osób, powołał się w rozmowie z numerem alarmowym 911 na zamach bombowy podczas Maratonu Bostońskiego w kwietniu 2013 r., a jego sprawców nazwał "krajanami" – podało w poniedziałek FBI.

Zarówno Tamerlan, który zginął podczas obławy policyjnej, jak i Dżochar Carnajew — skazany przed rokiem na śmierć przez sąd federalny w Bostonie – zostali wymienieni przez zamachowca z imienia i nazwiska podczas tej rozmowy – powiedział Harold Shaw z bostońskiego oddziału Federalnego Biura Śledczego. - Nie udaje się jednak znaleźć żadnej poszlaki wskazującej na to, że Mateen i zamachowcy z Bostonu byli kiedykolwiek w kontakcie – dodał.

Brak powiązań pomiędzy zamachowcami

Mateen powoływał się na Carnajewów już wcześniej w rozmowach z kolegami w pracy. Ich nazwiska przewijały się w związku z tym podczas przesłuchań Omara Mateena przez agentów FBI przed trzema laty – poinformował z kolei gubernator stanu Massachusetts Charlie Baker. Jak zaznaczył, Federalne Biuro Śledcze już wtedy nie było w stanie wykazać, że pomiędzy Mateenem i sprawcami zamachu bombowego w Bostonie istniały jakiekolwiek powiązania.

Dżochar Carnajew został uznany winnym zorganizowania i przeprowadzenia zamachu bombowego na mecie Maratonu Bostońskiego 15 kwietnia w 2013 r, w którym zginęły trzy osoby a ponad 260 zostało rannych. Był to najtragiczniejszy w skutkach zamach terrorystyczny w USA od 11 września 2001 roku, zanim jeszcze doszło do strzelaniny w Orlando.Pochodzący z Czeczenii bracia Carnajew, którzy od 10 lat mieszkali legalnie w USA, posłużyli się w tym zamachu wykonanymi własnoręcznie bombami z szybkowarów wypełnionych stalowymi kulkami z łożysk i gwoździami. Starszy z braci - Tamerlan - zginał w strzelaninie z policją podczas obławy. Młodszego, Dżochara, znaleziono rannego kilka dni później - ukrywał się na łódce na przedmieściu Bostonu.Podczas masakry w klubie Pulse Omar Mateen trzy razy zadzwonił na numer alarmowy 911, a w trakcie ostatniej z tych rozmów złożył przysięgę na wierność Państwu Islamskiemu (IS). FBI pracuje obecnie nad ustaleniem rzeczywistych motywów kierujących sprawcą strzelaniny w Orlando i wykryciem jego ewentualnych wspólników.

Zdradzał "silne oznaki radykalizacji"

Dyrektor FBI James Comey powiedział w poniedziałek, że Mateen zdradzał "silne oznaki radykalizacji" i najpewniej inspirował się działalnością zagranicznych grup terrorystycznych. Na razie brak dowodów, by był przez którąkolwiek z tych organizacji kierowany.Od maja 2013 roku przez dziesięć miesięcy Mateen był objęty dochodzeniem przez FBI, kiedy pracował jako ochroniarz w firmie G4S. Było to spowodowane jego twierdzeniami w rozmowach z kolegami z pracy, że ma związki rodzinne z Al-Kaidą, a następnie, że jest członkiem szyickiego Hezbollahu. W tym czasie kontaktowali się z nim tajni agenci, śledzono go i szpiegowano.Śledztwo jednak zakończyło się bez żadnych rezultatów. W szczególności nie stwierdzono, że był on częścią jakiejś siatki terrorystycznej. Teraz FBI ma ponownie przyjrzeć się tamtemu dochodzeniu. Na razie nie dysponuje informacjami, że przebiegło ono nieprawidłowo.Omar Mateen urodził się w Nowym Jorku w rodzinie o afgańskich korzeniach. Miał 29 lat.

Autor: tmw\mtom / Źródło: PAP

Czytaj także: