Odpowiedź Rosji "w tym tygodniu"

Giorgia Meloni i Donald Trump
Giorgia Meloni przybyła do Białego Domu na spotkanie z Donaldem Trumpem
Źródło: Reuters

Donald Trump przekazał dziennikarzom, że "w tym tygodniu" usłyszymy ze strony Rosji odpowiedź w sprawie zawieszenia broni w Ukrainie. Powiedział tak po rozmowie z premier Włoch Giorgią Meloni w Białym Domu. Ta z kolei oceniła, że USA i Europa mogą współpracować w celu osiągnięcia "sprawiedliwego i trwałego" pokoju.

Meloni została przywitana przez Trumpa przed Białym Domem tuż po południu czasu lokalnego. Prezydent pytany przez dziennikarzy, na ile jest pewien, że może zawrzeć układ handlowy z Unią Europejską, odparł, że "bardzo", po czym dodał, że Meloni "jest świetną osobą".

Giorgia Meloni z wizytą w Białym Domu
Giorgia Meloni z wizytą w Białym Domu
Źródło: PAP/EPA/WILL OLIVER

Pierwszym punktem spotkania była rozmowa podczas roboczego lunchu. Zanim jednak się na niego udano, delegacje obu krajów usiadły wspólnie przy stole. Meloni odniosła się wtedy do możliwej umowy handlowej z UE. - Jestem pewna, że ​​możemy zawrzeć umowę i jestem tutaj, aby w tym pomóc - powiedziała. Trump z kolei ocenił, że będzie "malutki" problem z porozumieniem, bo USA "mają coś, czego wszyscy chcą". Nie sprecyzował jednak co.

Włoska premierka powiedziała również, że spodziewa się, iż Włochy ogłoszą na kolejnym szczycie NATO w czerwcu, że będą w stanie spełnić wymóg Sojuszu, zgodnie z którym każdy kraj członkowski ma wydawać 2 procent PKB na obronę.

Wieści ze strony Rosji "w tym tygodniu"

Później, już po wspólnym lunchu, Trump i Meloni pojawili się w świetle kamer w Gabinecie Owalnym i rozmawiali z dziennikarzami. - Chcę podziękować prezydentowi Trumpowi za przyjęcie zaproszenia do złożenia oficjalnej wizyty w Rzymie w niedalekiej przyszłości – powiedziała szefowa włoskiego rządu. Mówiła też, że oba kraje chcą współpracować w obszarze energii nuklearnej. Dodała, że Włochy będą musiały zwiększyć import gazu LNG.

Meloni powiedziała również, że wierzy, iż USA i Europa mogą współpracować w celu zakończenia wojny w Ukrainie. - Razem broniliśmy wolności Ukrainy, razem możemy zbudować trwały i sprawiedliwy pokój - powiedziała.

Trump przekazał zaś, że "w tym tygodniu" będzie odpowiedź Rosji w sprawie propozycji USA dotyczącej zawieszenia broni w Ukrainie. - Usłyszymy (ją - red.) od nich w tym tygodniu, wkrótce, i zobaczymy, co się stanie (...). Chcemy, żeby śmierć i zabijanie ustały - powiedział Trump. Ocenił, że jego starania o pokój idą "dobrze".

Potwierdził też wcześniejszą informację prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, że oba kraje uzgodniły umowę surowcową i że do jej podpisania dojdzie w przyszły czwartek, choć jego słowa zaraz później podważył minister finansów Scott Bessent.

Bessent oznajmił, że szczegóły umowy wciąż są ustalane. Ale przekazał, że do podpisania faktycznie może dojść 26 kwietnia. Zaznaczył, że umowa ma przypominać w dużej mierze porozumienie uzgodnione przed wizytą Zełenskiego w Białym Domu, lecz zamiast wstępnego memorandum ma to być już umowa końcowa, licząca 80 stron.

Trump stwierdził też, że choć nie obarcza odpowiedzialnością Zełenskiego za konflikt, to "nie jest zachwycony, że doszło do wojny" i dodał, że nie jest "wielkim fanem" Zełenskiego. - Pamiętajmy, Rosja jest dużo, dużo większą siłą militarną i jeśli jesteś mądry, nie angażujesz się w wojny w takiej sytuacji - dodał.

"Cła czynią nas bogatymi". Trump nie zmienia zdania

Choć sprawa negocjacji handlowych i porozumienia z Unią Europejską miała być głównym tematem rozmów z premier Włoch, Trump stwierdził, że nie poświęcili wiele czasu na omówienie tej kwestii. Mimo to na wstępie spotkania zapewniał, że zawrze umowę z Europą.

- Będzie umowa handlowa, na sto procent. Dlaczego myślicie, że nie będzie? Oczywiście, że będzie umowa handlowa. Oni bardzo chcą ją zawrzeć. I zamierzamy zawrzeć umowę handlową. W pełni się tego spodziewam. I będzie to uczciwa umowa - mówił. Ocenił jednocześnie, że inne państwa chcą tego porozumienia bardziej niż on.

Pytany, czy dyskusja z Meloni zmieniła jego zdanie i perspektywy na kwestię ceł, Trump zaprzeczył. - Nie, cła czynią nas bogatymi. Traciliśmy mnóstwo pieniędzy za (Joe) Bidena, biliony dolarów, biliony na handlu, a teraz cała ta fala się odwróciła. Zarabiamy mnóstwo pieniędzy- powiedział prezydent.

Meloni: lojalna dyskusja

Meloni po spotkaniu z Trumpem oceniła, że była to "lojalna i konstruktywna dyskusja na tematy strategiczne: od bezpieczeństwa po obronę, od walki z nielegalną imigracją do relacji handlowych". We wpisie na platformie X szefowa włoskiego rządu podkreśliła: "Pracować razem, by zbudować silniejszy Zachód".

Premier dodała, że zaprosiła prezydenta USA do Rzymu i wyraziła radość, że przyjął jej zaproszenie. "To będzie następna okazja, by umocnić dialog między naszymi krajami"- zauważyła Meloni.

Następnie stwierdziła: "Włochy odgrywały zawsze pierwszoplanową rolę na scenie międzynarodowej, która szybko się zmienia. A dzisiaj, także dzięki pracy wykonanej w tych latach, nasz punkt widzenia jest słuchany i szanowany". "Więzy między Włochami i Stanami Zjednoczonymi pozostają mocne, żywotne i decydujące, by stawić razem czoła wielkim globalnym wyzwaniom" - podkreśliła premier.

Meloni jako pośrednik

Najbardziej oczekiwanym tematem rozmów z Meloni były sprawy handlowe i nałożone przez Donalda Trumpa cła na Unię Europejską. Do wizyty dochodzi po bezowocnych rozmowach unijnego komisarza ds. handlu Marosza Szefczovicza w Waszyngtonie.

Włoska premier, ciesząca się sympatią amerykańskiego prezydenta, ma odgrywać rolę pośrednika między UE i USA. Tak przynajmniej sprawę przedstawiał włoski minister ds. przedsiębiorczości Adolfo Urso w rozmowie z dziennikiem "New York Times". Urso stwierdził, że szefowa rządu w Rzymie może liczyć na "osobistą relację" z Trumpem.

"Cenna rozmówczyni"

W podobnie pochlebny sposób na briefingu prasowym zapowiadającym rozmowy mówił wysoki rangą przedstawiciel Białego Domu. Jak stwierdził, USA postrzegają Meloni jako "cenną rozmówczynię" z Unii Europejskiej, która cieszy się "bardzo specjalnymi relacjami" z Trumpem. Komisja Europejska, która formalnie ma wyłączną rolę w negocjacjach handlowych Unii Europejskiej z państwami trzecimi, zapowiadała, że wizyta jest "ściśle koordynowana" z Brukselą.

Meloni była jedynym europejskim przywódcą, który przyjechał do Waszyngtonu na inaugurację Trumpa. Wcześniej spotkała się też z nim w jego posiadłości Mar-a-Lago na Florydzie. Już następnego dnia szefowa rządu będzie w Rzymie gościć wiceprezydenta USA J.D. Vance'a.

Meloni krytykowała wprowadzenie ceł przez USA, a Włochy są jednym z największych europejskich eksporterów towarów do USA.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: