Kupiła dom swoich marzeń. Przerażona odkryła, że w jego ścianach żyją węże

Źródło:
Denver7, Insider, tvn24.pl
Pyton dywanowy wpełzł do grilla
Pyton dywanowy wpełzł do grilla
wideo 2/3
Pyton dywanowy wpełzł do grilla

42-letnia Amber Hall pod koniec kwietnia wprowadziła się do swojego wymarzonego domu, kupionego za oszczędności życia. Już podczas rozpakowywania się w jednej ze ścian znalazła węża, w kolejnych dniach naliczyła ich już 10. - Jestem śmiertelnie przerażona - przyznała kobieta.

Do zdarzenia doszło w mieście Centennial w stanie Kolorado. Jak relacjonuje lokalna stacja Denver7, po kilku tygodniach poszukiwania nowego domu, 42-letnia Amber Hall zdecydowała się na zakup posiadającej cztery sypialnie i dwie łazienki nieruchomości. Wprowadziła się tam pod koniec kwietnia wraz z dwójką dzieci i dwoma psami.

Węże w ścianach domu

W rozmowie ze stacją kobieta wyjaśniła, że pierwszego węża znalazła w jednej ze ścian garażu już podczas wypakowywania swoich rzeczy. - Próbowałam się rozpakować, gdy zauważyłam, że mój pies zaczął poruszać się w tym miejscu (w pobliżu ściany - red.) bardzo powoli - opowiadała. - Podeszłam, żeby zobaczyć, na co się patrzy. Myślałam, że zauważył pająka albo coś takiego. Ale zamiast tego dostrzegłam dwie dziury w ścianie i pełzającego wewnątrz niej węża. Wpadłam w panikę - powiedziała Hall.

Pierwsze odkrycie nie okazało się jedynym - w ciągu dziesięciu dni w swoim nowym domu 42-latka znalazła łącznie dziesięć żyjących w ścianach węży. Zszokowana kobieta wezwała profesjonalnego łapacza, który za tysiąc dolarów wyłapał 10 znalezionych gadów. - Były szokująco wielkie. Rozpoznałam temat i okazało się, że jest to najprawdopodobniej jakiś gatunek pończosznika. Wszyscy zastrzegają jednak, że nigdy nie widzieli tych węży w tak dużym rozmiarze - zaznaczyła 42-latka z Kolorado.

ZOBACZ TEŻ: Wyszła do pracy i zaginęła, rozpoczęto poszukiwania. Ciało kobiety było w brzuchu olbrzymiego węża

Dom pełny węży

Kobieta nie przekazała, czy według łapacza węże te są jadowite. Pończosznik to wąż z podrodziny zaskrońcowatych, który zwykle nie jest niebezpieczny dla ludzi. Amber Hall przyznała jednak, że nie może kontynuować rozpakowywania, ponieważ boi się, iż w pudłach lub pod nimi ukrywają się kolejne węże. - I ja i moje dzieci boimy się spać w swoich łóżkach, boimy się skorzystać z łazienki, bo węże mogą wyjść z toalety - stwierdziła w rozmowie ze stacją.

Według eksperta rozmiar węży wskazywał na to, iż zamieszkiwały one zakupiony dom przez co najmniej dwa lata. - Nie wydaje mi się, żebym była pierwszą osobą, która je odkryła. Ale nie sądzę, by ktokolwiek przyznał, że wiedział o nich wcześniej. Jest ciężko. Mam 42 lata, a to mój pierwszy dom. Pracowałam na niego całe życie, a nie potrafię się nim cieszyć - powiedziała Hall. - Jestem śmiertelnie przerażona - dodała.

ZOBACZ TEŻ: Jadowita czarna mamba pod choinką. "Mikołaj zostawił mi wczesny prezent świąteczny

Autorka/Autor:kgo//mm

Źródło: Denver7, Insider, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock