Znaleziona w Halloween "dama z kufra". Zagadkę rozwikłano po ponad pół wieku

Źródło:
St. Petersburg Police Department, tvn24.pl
St. Petersburg w hrabstwie Pinellas na Florydzie
St. Petersburg w hrabstwie Pinellas na FlorydzieGoogle Earth
wideo 2/4
St. Petersburg w hrabstwie Pinellas na FlorydzieGoogle Earth

Kobieta, której ciało w 1969 roku znaleziono w St. Petersburgu na Florydzie, po ponad pół wieku została zidentyfikowana - przekazała lokalna policja. Ustalenie jej tożsamości stało się możliwe dzięki nowym śladom w sprawie. Zwłoki kobiety znajdowały się w dużej, czarnej skrzyni, dlatego przez lata nazywano ją "damą z kufra".

Ciało kobiety zostało znalezione w Halloween, 31 października 1969 roku, za jedną z restauracji w St. Petersburgu. Znajdujące się w okolicy dzieci zauważyły tego dnia, jak dwóch mężczyzn wyciąga z bagażnika samochodu czarny kufer i porzuca go w zaroślach. Wezwani na miejsce policjanci wewnątrz kufra znaleźli owinięte plastikową torbą ciało kobiety, częściowo ubranej w piżamę. Jak stwierdzono w czasie śledztwa, na jej głowie widoczne były obrażenia, a przyczyną śmierci było uduszenie krawatem.

Kufer, w którym znaleziono ciałoSt. Petersburg Police Department

Śledczym przez lata nie udawało się ustalić tożsamości ofiary. Pochowano ją jako Jane Doe - tak w Ameryce określa się martwe osoby o nieznanej tożsamości. W USA zaczęła być nazywana "damą z kufra" (ang. trunk lady), jej sprawa z czasem stała się natomiast najdłużej nierozwikłaną sprawą morderstwa w całym stanie.

Dama z kufra zidentyfikowana

Ostatecznie o zidentyfikowaniu zamordowanej w 1969 roku kobiety policja z St. Petersburga poinformowała na konferencji prasowej zorganizowanej 30 maja. Wyjaśniono, że tożsamość ofiary udało się ustalić dzięki analizie DNA przeprowadzonej w laboratorium w Teksasie. Wysłano tam pochodzące z oryginalnej autopsji fragmenty włosów oraz skóry zamordowanej, odnalezione dopiero w tym roku przez zajmującego się sprawą detektywa Wally'ego Pavelskiego - przekazano podczas konferencji.

Po przebadaniu DNA kobieta została wstępnie zidentyfikowana jako 41-letnia w momencie śmierci Sylvia June Atherton. Aby potwierdzić jej tożsamość, w kwietniu do laboratorium przysłano materiał genetyczny pochodzący od żyjących dzieci kobiety, co umożliwiło potwierdzenie, że ofiarą była Atherton. W trakcie konferencji nawiązano połączenie wideo z córką zamordowanej, Syllen Gates, która w momencie zaginięcia jej matki miała 9 lat. Kobieta zaznaczyła, że była w szoku, gdy dowiedziała się nowych o ustaleniach policji. - Minęło tyle lat. Nie mieliśmy pojęcia, co się z nią stało - powiedziała Gates.

Sylvia June AthertonSt. Petersburg Police Department

ZOBACZ TEŻ: Po 32 latach rozwiązano zagadkę kobiety z tatuażem skorpiona. Jej nadpalone ciało znaleziono przy plaży

Ciało znalezione w Halloween

Córka Sylvia June Atherton wyjaśniła śledczym, że jej matka w 1965 roku opuściła rodzinne Tuckson w Arizonie i wyjechała do Chicago ze swoim nowym chłopakiem, Stuartem Brownem. Zabrała ze sobą trójkę dzieci. Pięcioletnia wówczas Gates oraz jej 11-letni brat zostali w Tuckson ze swoim tatą, byłym mężem Atherton.

Od tamtej pory Gates nie miała kontaktu z matką. Po pewnym czasie jedno z dzieci, które wyjechało z Atherton, wróciło do Truckson i ponownie zamieszkało z ojcem. Dwie pozostałe dziewczynki, które pozostały z matką, przepadły natomiast bez śladu. Syllen Gates przyznała, że próbowała znaleźć je w Internecie, jednak poszukiwania nie przyniosły żadnego skutku.

Nowy partner Atherton, Stuart Brown, zmarł w 1999 roku w Las Vegas. Nigdy nie zgłaszał zaginięcia partnerki, nie wspominał też o niej w żadnych dokumentach. Policja zaznacza, że wciąż niewyjaśnione pozostaje, kto był winny zabójstwa Atherton.

ZOBACZ TEŻ: Policja podała personalia "chłopca z pudełka". "Po 65 latach przywrócono imię Nieznanemu Dziecku Ameryki"

Autorka/Autor:kgo//mm

Źródło: St. Petersburg Police Department, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: St. Petersburg Police Department