Mówił, że chce "oczyścić ulice". Były strażnik graniczny skazany za zabójstwo czterech kobiet

Źródło:
PAP
Zdarzenie miało miejsce w mieście Laredo w Teksasie
Zdarzenie miało miejsce w mieście Laredo w Teksasie
Zdarzenie miało miejsce w mieście Laredo w Teksasie

Wyrok dożywocia za zastrzelenie czterech kobiet usłyszał Juan David Ortiz, były funkcjonariusz amerykańskich służb granicznych z Teksasu. Jego ofiarami były prostytutki. Oskarżony mówił w trakcie śledztwa, że zabił je, bo próbował "oczyścić ulice" swojego rodzinnego miasta, Laredo. - Pan Ortiz był seryjnym mordercą wtedy i jest seryjnym mordercą teraz - powiedział prokurator okręgowy hrabstwa Webb.

"39-letni mężczyzna otrzymał wyrok dożywotniego więzienia bez możliwości zwolnienia warunkowego. Prokuratorzy zdecydowali się nie ubiegać o karę śmierci" - podała w czwartek CBS.

Juan David Ortiz, były funkcjonariusz amerykańskich służb granicznych przyznał się do zabójstw popełnionych w 2018 roku. Mówił inspektorom prowadzącym śledztwo, że próbował "oczyścić ulice" rodzinnego miasta Laredo w południowym Teksasie.

Ciała kobiet w wieku od 28 do 42 lat znaleziono na obrzeżach Laredo we wrześniu 2018 roku. Ortiz zeznał, że był klientem większości tych kobiet, ale jednocześnie wyraził pogardę dla prostytutek, nazywając je "śmieciami".

- Pan Ortiz był seryjnym mordercą wtedy i jest seryjnym mordercą teraz. Wiedzieliśmy, że mamy zadanie do wykonania, a było nim zadośćuczynienie sprawiedliwości tym ofiarom - powiedział Isidro Alaniz, prokurator okręgowy hrabstwa Webb, którego słowa cytuje telewizja KENS w San Antonio.

Rodziny czterech zamordowanych przez Ortiza kobietAP/Associated Press/East News

Skazany jest weteranem wojny w Iraku

Mężczyzna odmówił wypowiedzi przed sądem. Obrońcy twierdzili, że śledczy w niewłaściwy sposób nakłonili go wcześniej do złożenia zeznań i dlatego nie powinny być brane pod uwagę. Jak argumentował jeden z adwokatów, Joel Perez, Ortiz, weteran marynarki wojennej, który został wysłany do Iraku, cierpiał na zespół stresu pourazowego, bezsenność, koszmary, bóle głowy, był leczony i pił w nocy, kiedy doszło do zabójstw.

Prokuratorzy tłumaczyli ławie przysięgłych, że zeznanie złożone przez Ortiza, wykształconego funkcjonariusza organów ścigania, zostało złożone zgodnie z prawem i w ich opinii nie doznał on załamania nerwowego.

Autorka/Autor:KS//now

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: AP/Associated Press/East News