26-letnia Jermani Thompson zmarła w szpitalu po tym, jak jej włosy na lotnisku wplątały się w mechanizm taśmy bagażowej - w środę poinformowały amerykańskie media. Kobieta pracowała w obsłudze naziemnej lotniska w Nowym Orleanie w stanie Luizjana.
Do zdarzenia doszło wieczorem we wtorek 30 sierpnia na międzynarodowym lotnisku w Nowym Orleanie w stanie Luizjana. 26-letnia Jermani Thompson pracująca jako personel naziemny lotniska wykonywała swoje obowiązki przy rozładowaniu jednego z samolotów, który niedługo wcześniej wylądował.
Jak informują lokalne media, w pewnym momencie jej długie włosy utknęły w automatycznej taśmie bagażowej uruchomionej przy rozładunku. Taśmy tego typu są wyższe niż taśmy z których korzystają na lotniskach pasażerowie. Przystawia się je do luków bagażowych samolotu ułatwiając w ten sposób załadunek lub rozładunek bagaży.
"Mamy złamane serca"
Okoliczności wypadku nie zostały podane do publicznej wiadomości. Kobieta z poważnymi obrażeniami została przewieziona do szpitala, jednak jej życia nie udało się uratować. - To, co wiemy na ten moment, to że jej włosy wplątały się w mechanizm taśmy bagażowej - powiedział dla ABC News prezes firmy zatrudniającej kobietę, Mike Hough. - Mamy złamane serca i najlepiej jak możemy chcemy wspierać jej rodzinę i przyjaciół - dodał.
Według lokalnych mediów sekcja zwłok 26-latki nie jest planowana. Jermani Thompson mieszkała w nieodległym od lotniska Reserve w Luisianie. Oprócz pracy jako personel naziemny była również koszykarką grającą w lokalnych drużynach akademickich.
Źródło: ABC News, New York Post
Źródło zdjęcia głównego: Chris Graythen/Getty Images