- Cota był weteranem wojny wietnamskiej, jednak po powrocie do kraju zaczął dokonywać przestępstw.
- Został skazany m.in. za gwałt, był też głównym podejrzanym w sprawie zabójstwa sześciu kobiet.
- Pochowanie go tutaj było policzkiem dla ponad 170 tysięcy szanowanych weteranów i ich bliskich - stwierdził senator John Cornyr.
Urodzony w 1946 roku Fernando Cota służył w amerykańskiej armii podczas wojny w Wietnamie. Po powrocie do kraju w połowie lat 70. został skazany na 20 lat więzienia za napaść i gwałt na pielęgniarce. Zwolniono go warunkowo w 1983 roku.
Weteran i gwałciciel
Mężczyzna był także głównym podejrzanym w sprawie zabójstwa sześciu kobiet, jednak zmarł w 1984 roku, nim policja zdążyła go zatrzymać. Po jego śmierci śledczy odkryli kolejne niepokojące dowody - w jego furgonetce znaleziono drewnianą skrzynię ze zwłokami młodej kobiety, a w domu małą szafę, w której mogły być torturowane ofiary.
Cota został pochowany na Cmentarzu Narodowym Fort Sam Houston w San Antonio - krótko przed wejściem w życie przepisów zakazujących pochówków na cmentarzach narodowych osób skazanych za określone przestępstwa.
"Policzek dla weteranów"
Drogę do ekshumacji szczątków Coty z cmentarza wojskowego w San Antonio zainicjował teraz syn Teresy Sunder, jednej z jego domniemanych ofiar, który zorganizował petycję wzywającą Kongres do podjęcia działań - przekazał portal telewizji KSAT w poniedziałek.
Republikański senator z Teksasu John Cornyr zainicjował następnie ustawę, która zobowiązuje amerykańskiego sekretarza ds. weteranów do ekshumacji szczątków Coty. O podpisaniu ustawy przez prezydenta Donalda Trumpa senator poinformował w oświadczeniu na swojej stronie w poniedziałek.
- Cmentarz Narodowy Fort Sam Houston jest świętym miejscem spoczynku dla ponad 170 tysięcy szanowanych weteranów i ich bliskich, a pochowanie tu Fernando Coty, skazanego gwałciciela i domniemanego seryjnego mordercy, jest policzkiem dla każdego z nich - stwierdził Cornyr, cytowany we wspomnianym oświadczeniu. Nie przekazano, kiedy planowane jest przeprowadzenie ekshumacji.
Autorka/Autor: wac//mm
Źródło: KSAT, tvn24.pl