The National Highway Traffic Safety Administration (NHTSA) potwierdził w czwartek, że wyśle specjalny zespół w celu zbadania ostatniego wypadku z udziałem samochodu Tesli w Houston. Cztery z 27 śledztw amerykańskiego nadzoru bezpieczeństwa transportu zostało zakończonych, a ich wyniki opublikowane - informuje Reuters.
Na początku tygodnia NHTSA poinformował o wysłaniu zespołów śledczych do dwóch wypadków w Michigan. W jednym z przypadków samochód Tesli kierowany przez 22-latka miał przemieszczać się w trybie autopilota, kiedy uderzył w zaparkowany radiowóz policji stanowej. Nikt nie ucierpiał.
Śledztwa
W lipcu 2020 roku NHTSA informował o 19 wypadkach, w których podejrzewa się, że samochód Tesli przemieszczał się "z włączonym systemem jakiejś formy zaawansowanej asysty kierowcy". W poniedziałek z kolei amerykański nadzór bezpieczeństwa transportu informował o kolejnym śledztwie dotyczącym poważnego wypadku z 11 marca w Detroit, w którym Tesla uderzyła w ciężarówkę, a pasażer osobówki odniósł poważne obrażenia. W tym przypadku jednak policja z Detroit nie podejrzewa, że wówczas samochód przemieszczał się na autopilocie.
Tesla zaleca kierowcom trzymanie rąk na kierownicy i uważną jazdę podczas korzystania z funkcji autopilota. Kierowcy jednak często mówią, że przez dłuższy czas nie trzymają rąk na kierownicy w momencie jazdy na autopilocie – informuje Reuters. Specjalne zespoły NHTSA rocznie przeprowadzają około 100 dochodzeń. Głównie w sprawach wypadków, w których skupiają się na zastosowaniu zaawansowanych technologii.
W ostatnich latach badania dotyczyły stosowania alternatywnych źródeł paliwa, stosowania systemów bezpieczeństwa dla dzieci, pasów bezpieczeństwa czy systemów hamowania przed przechodniami.
Autorka/Autor: asty/kab
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock