Rzucali kamieniami w auta, zginęła 20-latka. Wrócili na miejsce zrobić "pamiątkowe" zdjęcie

Źródło:
CBS News, NBC News
Denver w stanie Kolorado
Denver w stanie Kolorado
Google Earth
Denver w stanie Kolorado Google Earth

Trzech osiemnastolatków zostało oskarżonych o morderstwo 20-letniej Alexy Bartell w okolicy Denver w stanie Kolorado. Kobieta zginęła, bo rzucili kamieniem w samochód, który prowadziła. Po tym zdarzeniu sprawcy wrócili na miejsce, aby zrobić "pamiątkowe" zdjęcie.

Jak informuje stacja CBS, Joseph Koenig, Nicholas "Mitch" Karol-Chik i Zachary Kwak zostali aresztowani w nocy z wtorku na środę w swoich domach w Arvadzie niedaleko Denver. Postawiono im zarzut morderstwa pierwszego stopnia z wysokim stopniem obojętności, stawiany przestępcom, którzy w sposób świadomy stwarzają zagrożenie dla kogoś, co skutkuje pozbawieniem go życia.

19 kwietnia mężczyźni rzucali kamieniami w jadące samochody w okolicy Denver w stanie Kolorado. Co najmniej siedem kierowców zgłosiło, że padło ofiarą ich przestępstwa. Dwie osoby zostały ranne, 20-latka zginęła. Alexa Bartell zginęła późnym wieczorem, gdy jechała drogą Indiana Street. Według śledczych sprawcy rzucili w stronę jej samochodu duży kamień, ważący około 1-2 kg, co spowodowało jej śmierć. Martwą 20-latkę przy drodze odnalazła przyjaciółka, która w chwili wypadku rozmawiała z nią przez telefon. Gdy połączenie zostało nagle przerwane, postanowiła namierzyć jej urządzenie.

Alexa BartellJefferson County Sheriff's Office

ZOBACZ TEŻ: Dwunastolatka przypadkową ofiarą strzelaniny. W tym samym miejscu 11 lat wcześniej zginął jej ojciec

Trzech 18-latków aresztowanych

Karol-Chik zeznał policjantom, że tego dnia wraz z dwoma kolegami jechał autem - Koenig był kierowcą, a Kwak rzucał kamieniami. Jak relacjonował, gdy nastolatek trafił w auto Bartell, powiedział pozostałym, że "muszą tam wrócić i to zobaczyć". Kwak przyznał się funkcjonariuszom, że to on rzucał kamieniami i potwierdził, że zrobił zdjęcie rozbitego auta 20-latki, bo któryś z nich mógł chcieć zachować je na "pamiątkę".

Jak przekazała Jacki Kelley, rzeczniczka prasowa Biura Szeryfa Hrabstwa Jefferson, w odnalezieniu sprawców śledczym pomogły informacje od świadków i dane z telefonów komórkowych. - Ta sprawa dotknęła głęboko wiele osób. (Bartell) była piękną, młodą kobietą, która miała całe życie przed sobą i po prostu jechała do domu - powiedziała rzeczniczka. - Było to szokiem dla lokalnej społeczności, więc ludzie chcieli się dowiedzieć, kto jest za to odpowiedzialny - podkreśliła.

Jeden ze świadków zeznał, że widział nastolatków na parkingu lokalnego sklepu, jak pakowali kamienie do swojego auta. W ich akcie oskarżenia napisano, że proceder rzucania kamieniami i innymi ciężkimi przedmiotami w auta trwał od co najmniej lutego.

Autorka/Autor:pb//az

Źródło: CBS News, NBC News

Źródło zdjęcia głównego: Jeffco Sheriff/TWITTER