Amerykańska rządowa Komisja do spraw Międzynarodowej Wolności Religijnej poinformowała w raporcie, że władze Korei Północnej "aresztują, torturują i zabijają chrześcijan". - Zniszczenie społeczności wyznaniowych jest podstawą obrony ideologii, która istnieje, by podtrzymać rządy Kim Dzong Una - powiedziała jedna z autorek raportu Suyeon Yoo.
Najnowsze opisane w raporcie przypadki systematycznego łamania praw człowieka z powodu religii pochodzą z 2020 roku. Wydaje się, że celem tych działań jest "usunięcie wszelkich śladów chrześcijaństwa" ze społeczeństwa – napisano w przedstawionym w środę raporcie.
Ofiarami brutalności władz padają również wyznawcy koreańskiego szamanizmu. W ich przypadku prześladowania dodatkowo nasiliły się pod władzą obecnego przywódcy KRLD Kim Dzong Una – oceniła Komisja.
Podstawa obrony ideologii
"Udokumentowaliśmy nasilone pogwałcenia praw wyznawców szamanizmu w oparciu o dyrektywy wydane przez Kim Dzong Una i odnotowujemy, że wiele rodzajów tortur i okrutnego, nieludzkiego, degradującego traktowania dotyczyło tak wyznawców szamanizmu, jak i chrześcijaństwa" – podano w dokumencie.
- Zniszczenie społeczności wyznaniowych jest podstawą obrony ideologii, która istnieje wyłącznie po to, by podtrzymać rządy Kim Dzong Una i północnokoreańskich władz - oceniła w czasie dyskusji online jedna z autorek raportu Suyeon Yoo, cytowana przez agencję UPI.
Kampania "brutalnie skuteczna"
Według komisji kampania mająca na celu eksterminację chrześcijaństwa w Korei Północnej jest "brutalnie skuteczna". Prowadzi ją ministerstwo bezpieczeństwa państwowego przy pomocy sieci informatorów, systemu obozów więziennych oraz egzekucji.
W raporcie udokumentowano przypadki nieludzkiego traktowania osób podejrzanych o wyznawanie religii, w tym fizyczne bicie, tortury, pozbawianie jedzenia, wody i snu. Stosowano je w czasie przesłuchań, by wydobyć informacje, a także jako kary lub metody zastraszania.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KCNA