Piętnastolatek został pogryziony przez rekina, gdy surfował w pobliżu plaży Kismet Beach na nowojorskiej wyspie Fire Island. Do zdarzenia doszło w poniedziałek po południu. Chłopiec został przewieziony do Szpitala Uniwersyteckiego Dobrego Samarytanina na Long Island.
W poniedziałek po południu, około godziny trzeciej lokalnego czasu, 15-latek został zaatakowany przez rekina, gdy surfował w pobliżu jednej z nowojorskich plaż. Zwierzę ugryzło go w piętę i palce u lewej stopy. Mimo to, nastolatek zdołał dopłynąć do brzegu - relacjonuje CNN, powołując się na informacje przekazane przez Departament Policji Hrabstwa Suffolk.
15-letni surfer pogryziony przez rekina
Ranny nastolatek został znaleziony na plaży przez plażowicza, który zapewnił mu pomoc medyczną do czasu przyjazdu funkcjonariuszy Biura Morskiego Hrabstwa Suffolk. Chłopca przewieziono do Szpitala Uniwersyteckiego Dobrego Samarytanina na Long Island. Mimo odniesionych ran, kończyny nastolatka pozostały całe. Obrażenia nie zagrażają jego życiu.
Poniedziałkowy incydent był pierwszym odnotowanym tego lata przypadkiem pogryzienia człowieka przez rekina w hrabstwie Suffolk. Jak wskazuje CNN, choć do podobnych zdarzeń znacznie częściej dochodzi na wybrzeżu Florydy i Karoliny Północnej czy Południowej, w ubiegłym roku z powodu fali ataków rekinów u wybrzeży Nowego Jorku zamknięto kilka plaż. Zdaniem ekspertów portalu do wzrostu częstotliwości takich zdarzeń mogły przyczynić się zmiany klimatyczne.
ZOBACZ TEŻ: Seria ataków rekinów na plażach w pobliżu Nowego Jorku. Pięciu rannych w ciągu dwóch tygodni
Źródło: CNN, CBS News
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock