Dwa psy amerykańskiej pary prezydenckiej wróciły do Jill i Joe Bidenów – poinformowała w środę rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki. Zwierzęta przez kilkanaście dni przebywały w Delaware po tym, jak jeden z nich ugryzł agenta ochrony. Psaki przekazała, że czworonogi przeszły szkolenie i są już przystosowane do życia w rezydencji.
Dwa owczarki niemieckie prezydenta USA Joe Bidena zostały na początku marca odesłane z prezydenckiej siedziby do domu rodzinnego w Delaware. Stało się to po tym, jak młodszy z nich, Major, zachowywał się agresywnie i ugryzł jednego z agentów ochrony. Nie wiadomo, jak poważne były obrażenia, ale - jak podał CNN - sytuacja była na tyle poważna, że zdecydowano o wywiezieniu psów.
W środę jednak rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki przekazała na konferencji, że "Champ i Major są tutaj, w Białym Domu".
Psy przeszły szkolenie
Jak powiedziała Psaki, Major przeszedł w Delaware szkolenie i obecnie przystosowywany jest ponownie do codziennego życia w rezydencji. - Psy będą tutaj, ale nierzadko będą także przebywać w Delaware – przekazała rzeczniczka.
Starszy z czworonogów, Champ, to spokojny 13-letni owczarek niemiecki. Major, pies tej samej rasy, ma trzy lata. W 2018 roku Joe i Jill Bidenowie adoptowali go ze schroniska. CNN, powołując się na informatorów z Białego Domu, napisał, że Major często zachowywał się we "wzburzony sposób", skakał, szczekał i "szarżował" na personel i ochronę.
Telewizja przytoczyła wypowiedź amerykańskiej pierwszej damy z lutego, która mówiła, że adaptacja psów w nowym miejscu była dla niej bardzo ważna. Jak wyjaśniła, psy nie są przyzwyczajone między innymi do jeżdżenia windą i spacerów w obecności dużej liczby ludzi.
Biden przywrócił tradycję
Zgodnie z tradycją niemal wszyscy prezydenci USA wprowadzali się do Białego Domu ze swoimi pupilami. Z tradycją zerwał Donald Trump. - Nie miałbym nic przeciwko, ale nie mam czasu. Jak bym wyglądał, spacerując z psem po trawniku w Białym Domu? – mówił Trump w lutym 2019 roku na wiecu w El Paso w Teksasie.
Biden wrócił do tradycji, a temat psów w Białym Domu był nawet elementem jego kampanii wyborczej. Kilka dni przed wyborami opublikował nawet klip zatytułowany "Przywróćmy psy do Białego Domu".
Źródło: PAP, CNN