Zbierają pieniądze na proces weterana. 24-latek jest oskarżony o spowodowanie śmierci mężczyzny w metrze

Źródło:
New York Times, NBC New York, tvn24.pl

Ponad 1,9 mln dolarów - taką kwotę w ciągu kilku dni zebrali darczyńcy, którzy chcą wesprzeć Daniela Penny'ego, byłego amerykańskiego żołnierza oskarżonego o nieumyślne spowodowanie śmierci Jordana Neely'ego w nowojorskim metrze. Zgromadzone fundusze mają pokryć koszty związane z procesem 24-latka.

Kampania, której celem jest zebranie środków na obronę Daniela Penny'ego, ruszyła po tym, jak weteran piechoty morskiej w piątek został aresztowany pod zarzutem zabójstwa drugiego stopnia. Jak wyjaśnił portal NBC New York, zgodnie z kodeksem karnym stanu Nowy Jork osoba oskarżona o zabójstwo drugiego stopnia "w sposób lekkomyślny powoduje śmierć innej osoby" - inaczej niż w przypadku zabójstwa pierwszego stopnia, gdzie prawo mówi o "zamiarze spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu innej osoby".

Darczyńcy w ciągu kilku dni zebrali ponad 1,9 mln dolarów (stan na godz. 13 w poniedziałek na rzecz Penny'ego). Jeden z anonimowych darczyńców przekazał 10 tys. dolarów z komentarzem: "dziękuję za ochronę obywateli tamtego dnia". Zbiórkę zorganizowała GiveSendGo, "samozwańcza chrześcijańska strona crowdfundingowa, wykorzystywana również do zbierania funduszy dla niektórych osób aresztowanych po ataku na Kapitol 6 stycznia" - wskazał w niedzielę "New York Times".

Penny, oskarżony o spowodowanie śmierci 30-letniego Jordana Neely'ego w nowojorskim metrze, został "przejęty przez prawicowe osobistości i grupy polityczne" - odnotował "NYT". Dziennik cytuje gubernatora Florydy Rona DeSantisa, który porównał 24-latka do dobrego Samarytanina, pisząc na Twitterze, że "Ameryka go wspiera" oraz polityka partii republikańskiej Matta Gaetza, który okrzyknął Penny'ego "supermanem metra". Poparcie dla oskarżonego wyraziła też prawniczka byłego prezydenta Donalda Trumpa Jenna Ellis, czy prawicowy dziennikarz i aktywista Charlie Kirk.

ZOBACZ TEŻ: "Widziałem ochroniarza w kałuży krwi. Pytałem, gdzie moje dziecko"

Apele o areszt i uwagi do sposobu prowadzenia sprawy

"Ostry kontrast" - tak "NYT" opisuje różnicę w odbiorze śmierci Neely'ego przez amerykańską lewicę, której przedstawiciele od początku domagali się aresztowania Penny'ego. Wezwano również władze miasta, by zrobiły więcej dla bezdomnych i tych, którzy zmagają się z problemami psychicznymi.

Do tragedii w metrze miało dojść po tym, jak Neely zaczął mówić, że jest głodny i gotowy na śmierć - informował "NYT" krótko po zdarzeniu, powołując się na policję. "Jordan był bezdomny i błagał o jedzenie w czasie, gdy miasto podnosi czynsze i tnie usługi" - napisała na Twitterze demokratyczna członkini Izby Reprezentantów z Nowego Jorku Alexandria Ocasio-Cortez dwa dni po śmierci 30-latka. "Morderca jest chroniony" - dodała.

Co się wydarzyło w wagonie metra

Jordan Neely, przez miejscowe media opisywany jako bezdomny, znany z udawania Michaela Jacksona w nowojorskich pociągach, zmarł 1 maja w pociągu metra na Manhattanie w wyniku ucisku szyi – przekazał kilka dni później rzecznik koronera. Jak podkreślał, chociaż w opinii lekarskiej pojawiło się określenie "zabójstwo", nie oznacza to orzeczenia o umyślności czynu.

Nowojorskie metroShutterstock

Zdaniem cytowanych przez NBC New York prawników Penny'ego, ich klient "działał w obronie własnej i innych i nie mógł przewidzieć, że Neely umrze".

ZOBACZ TEŻ: Poczęstowała sernikiem. Skazana za "diaboliczny plan"

Autorka/Autor:wac//am

Źródło: New York Times, NBC New York, tvn24.pl