Zięć jednego z najbogatszych ludzi w Rosji, Holender Alex van der Zwaan, został we wtorek skazany na 30 dni więzienia i 20 tysięcy dolarów kary za składanie fałszywych zeznań przed zespołem prokuratora Roberta Muellera w sprawie kontaktów z osobą ze sztabu wyborczego prezydenta USA Donalda Trumpa w czasie jego kampanii w 2016 roku.
Van der Zwaan pracował jako adwokat w londyńskim biurze prestiżowej nowojorskiej kancelarii adwokackiej Skadden, Arps, Slate, Meagher & Flom, która prowadziła - jak pisze AFP - intensywną kampanię lobbingową na rzecz byłego prorosyjskiego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza.
Był też związany z osobami należącymi do sztabu wyborczego Trumpa, w tym z szefem sztabu Paulem Manafortem i jego zastępcą Rickiem Gatesem. Manafort również pracował jako konsultant dla Janukowycza i jest istotnym podejrzanym dla śledczych prowadzących sprawę kontaktów sztabu Trumpa z Rosjanami.
Van der Zwaan jest pierwszą osobą skazaną w śledztwie dotyczącym domniemanego wpływania na wybory prezydenckie w USA przez Rosję. Prawnik przeprosił sąd.
- To był więcej niż błąd. To było coś więcej niż pomyłka lub niewłaściwa chwila - powiedziała sędzia Amy Berman Jackson.
Fałszywe zeznania
Van der Zwaan przyznał się do składania fałszywych zeznań w sprawie swoich kontaktów z osobą, której tożsamość została w aktach oskarżenia ukryta pod pseudonimem "Person A" ("Osoba A"), i skasowania maili od tej osoby.
Agencja Reutera pisze, że opis "Osoby A" pasuje do Konstantina Kilimnika, który pracował dla firmy konsultingowej Manaforta na Ukrainie. "Osoba A" - jak ustalił zespół śledczych - ma powiązania z rosyjskim wywiadem i w czasie kampanii kontaktowała się z Gatesem i Van Der Zwaanem.
Jak pisała amerykańska prasa, powołując się na ekspertów, van der Zwaan w zamian za złagodzenie wyroku zgodził się prawdopodobnie na współpracę z zespołem Muellera.
Śledztwo z wątkiem ukraińskim
Van der Zwaan jest żonaty z córką oligarchy Germana Chana, jednego z najbogatszych ludzi w Rosji.
Oskarżenie go nie było związane bezpośrednio z kampanią wyborczą Trumpa, ale dotyczyło działalności na Ukrainie Gatesa i Manaforta.
Mueller postawił Manafortowi i Gatesowi zarzuty kryminalne związane z ich działalnością na rzecz ukraińskich władz, w tym na przykład zarzuty spiskowania przeciwko USA, prania brudnych pieniędzy, prowadzenia działań na rzecz obcego państwa bez odpowiedniego zarejestrowania i popełnienia oszustw podatkowych.
Śledztwo i mandat Muellera przewiduje badanie ingerencji Rosjan w wybory prezydenckie w 2016 roku oraz domniemanej zmowy między sztabem wyborczym Trumpa a przedstawicielami Kremla, a także wszelkich kwestii powiązanych lub mogących doprowadzić do wyjaśnienia głównych wątków dochodzenia.
W lutym dzięki postępom w śledztwie Muellera amerykański resort sprawiedliwości postawił w stan oskarżenia 13 Rosjan oraz trzy rosyjskie podmioty w związku z ingerencją w wybory prezydenckie w 2016 roku.
Autor: pk/adso / Źródło: PAP, Reuters