Pięcioletni chłopiec podczas kłótni ze swoim bratem bliźniakiem śmiertelnie ranił go nożem kuchennym - poinformowało biuro szeryfa hrabstwa Santa Cruz w Kalifornii. Na razie nie jest planowane postawienie jakichkolwiek zarzutów rodzicom chłopców. "Na podstawie obecnego dochodzenia nic nie wskazuje na zaniedbanie lub działalność przestępczą" - przekazano w policyjnym oświadczeniu.
Do tragicznego zdarzenia doszło po południu 15 listopada w miejscowości Scotts Valley w Kalifornii. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń śledczych, między dwoma 5-letnimi bliźniakami wywiązała się wówczas sprzeczka. W trakcie kłótni jeden z chłopców sięgnął po mały nóż kuchenny i ranił nim brata. Dziecka nie udało się uratować, zmarło po przewiezieniu do szpitala.
Pięciolatek zabił brata
Biuro szeryfa hrabstwa Santa Cruz, na terenie którego doszło do tragedii, poinformowało, że w związku ze śmiercią chłopca nie postawi nikomu zarzutów. "Na podstawie obecnego dochodzenia nic nie wskazuje na zaniedbanie lub działalność przestępczą. Łączymy się w bólu z rodziną tych dwóch małych chłopców" - przekazano w oświadczeniu.
ABC7 News informuje, że brak zarzutów nie jest jeszcze przesądzony. To, czy dzieci miały w czasie wypadku odpowiednią opiekę, zbada jeszcze prokurator okręgowy. - Biuro szeryfa zareagowało szybko i uznało, że nie jest to wynik zaniedbania. To sugeruje, iż rodzina zachowała się właściwie, że było to tylko jednorazowe, okropne, tragiczne zdarzenie - wstępnie przekazał stacji były prokurator Steven Clark.
W rozmowie z ABC7 News Thomas Plante, psycholog z Santa Clara University, podkreślił, że jest to tragedia, w przypadku której trudno obarczać kogokolwiek winą. - Pięciolatek prawdopodobnie nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji swoich działań - zauważa specjalista. - Będzie musiał zmagać się z nimi przez resztę życia. Oby otrzymał odpowiednią pomoc psychologiczną - dodał.
Źródło: Santa Cruz County Sheriff's Office, NBC, ABC7 News
Źródło zdjęcia głównego: Matt Gush / Shutterstock