Amerykański student Otto Warmbier, który po 17 miesiącach przetrzymywania w więzieniu w Korei Północnej powrócił do USA, cierpi na "poważny uraz neurologiczny" - ujawnił ojciec Amerykanina.
Uwolniony we wtorek student jest w śpiączce i wymaga pilnej opieki medycznej. Stan 22-letniego studenta jest stabilny i obecnie poddawany jest leczeniu w University of Cincinnati Medical Center - powiedział rzecznik szpitala.
Fred Warmbier, ojciec studenta, jest zdania, że jego syn był "terroryzowany i traktowany brutalnie" przez reżim północnokoreański.
W czwartek Koreańska Centralna Agencja Prasowa podała, że Warmbier został zwolniony 13 czerwca 2017 r. z więzienia "z przyczyn humanitarnych". Ojciec studenta nie wierzy jednak w tę wersję. - Nie zrobili tego z dobroci serca - zaznaczył.
"Nie wierzymy w nic, co oni mówią"
Fred Warmbier nie wierzy również w to, że Otto zapał w śpiączkę po zatruciu jadem kiełbasianym i zażyciu tabletki nasennej, jak twierdzą władze Korei Północnej. - Nie wierzymy w nic, co oni mówią - oświadczył Fred Warmbier.
Według doniesień "New York Timesa", amerykański student był systematycznie bity przez strażników więziennych. Informacje te miały przekazać Waszyngtonowi służby wywiadowcze.
15 lat ciężkich robót za próbę kradzieży transparentu
Otto Warmbier został w marcu 2016 roku skazany przez północnokoreański sąd na 15 lat ciężkich robót za próbę kradzieży transparentu propagandowego.
Zdaniem północnokoreańskiego sądu student miał "taktyczne przyzwolenie amerykańskiego rządu" i działał "pod wpływem jego manipulacji". W wyroku określono zachowanie Warmbiera jako "zgodne z wrogą amerykańską polityką wobec Korei Północnej". Amerykanie potępili skazanie Warmbiera i oskarżyli Pjongjang o wykorzystywanie więźniów do gry politycznej.
Autor: arw\mtom / Źródło: Reuters, TVN24