Kobieta zmarła tuż po wyjściu z więzienia. "Pełzała na oślep po celi". Rekordowe odszkodowanie dla rodziny

Źródło:
"Huffpost", WFAA
Texarkana
Texarkana
Google Maps
TexarkanaGoogle Maps

Rodzina zmarłej cztery lata temu Holy Barlow-Austin otrzyma w związku ze śmiercią swojej krewnej 7 milionów dolarów odszkodowania, informują media. Pieniądze zostaną wypłacone w ramach ugody między bliskimi kobiety a prywatną firmą zarządzającą zakładem karnym, w którym odsiadywała wyrok.

Barlow-Austin zmarła w 2019 roku, po opuszczeniu zakładu karnego w mieście Texarkana, prowadzonego przez prywatne przedsiębiorstwo. W 2020 roku bliscy kobiety pozwali firmę, oskarżając ją o doprowadzenie do śmierci ich krewnej. Teraz, 26 kwietnia, ogłoszone zostało zawarcie ugody, na mocy której rodzina zmarłej otrzyma od niej 7 milionów dolarów. W oświadczeniu wydanym po ogłoszeniu werdyktu reprezentujący rodzinę prawnik Erik Heipt podkreślił, że jest to jedna z najwyższych ugód zawartych kiedykolwiek w tego typu sprawach. "Jeśli zamierzasz iść na skróty i przedkładać zyski nad życie ludzi, będziesz musiał zapłacić wysoką cenę" - zaznaczył cytowany przez HuffPost prawnik.

ZOBACZ TEŻ: 22-letni raper zamordowany w więzieniu. Zginął pod prysznicem

Śmierć Holy Barlow-Austin

Jak wyjaśnia "HuffPost", 47-letnia Barlow-Austin trafiła do zakładu karnego Bi-State w kwietniu 2019 roku, po tym jak została skazana za naruszenie zasad zwolnienia warunkowego. Kobieta przyjmowała wówczas leki związane z zakażeniem wirusem HIV oraz leczeniem psychiatrycznym. Według relacji portalu w treści pozwu przekazano, że osadzonej odmawiano dostępu do leków. A przez to, że ich nie przyjmowała u Barlow-Austin rozwinąć się miała infekcja, która doprowadziła kobietę do ślepoty i uniemożliwiła jej chodzenie. Skazana długimi okresami miała też głodować, ponieważ nie była w stanie dostrzec zostawianego jej w celi jedzenia i picia - poinformowano w pozwie.

"Ostatni tydzień pobytu w więzieniu spędziła na tzw. obserwacji medycznej - odizolowana i samotna, stale zmagając się z bólem, pełzając na oślep po swojej celi, odwodniona i niedożywiona, żyjąca w brudzie i nieludzkich warunkach, pozbawiona opieki" - podkreślił Heipt w swoim czwartkowym oświadczeniu, cytowanym przez portal.

Na nagraniu przytaczanym w pozwie uchwycone miały zostać dwie ostatnie doby Barlow-Austin w więzieniu. Prawnicy wyjaśnili, że na filmie widać, jak kobieta próbuje poruszać się po celi, używając rąk do rozpoznawania przestrzeni. 11 czerwca osadzona trafiła do szpitala, jednak wtedy było już zbyt późno, żeby ją uratować - zaznaczono w treści dokumentu. Sześć dni później, 17 czerwca, Barlow-Austin zmarła. Jako przyczyny śmierci wskazano "zakażenie grzybami, kryptokokowe zapalenie opon mózgowych, AIDS i nadciśnienie".

Władze więzienia uniknęły zarzutów

W 2019 roku lokalna stacja WFAA informowała, że przedsiębiorstwo zarządzające więzieniem uniknęło odpowiedzialności karnej w związku ze śmiercią Barlow-Austin, ponieważ zwolniono ją na kilka dni przed tym, jak umarła. HuffPost pisze, że zarządzająca więzieniami firma już wcześniej wypłacała odszkodowanie rodzinom osadzonych, którzy zmarli w trakcie odbywania wyroku. Dziennikarze portalu podkreślają, że nie otrzymali od szefostwa firmy odpowiedzi na pytanie, czy zawarcie ugody jest równoznaczne z przyznaniem się do winy w tej sprawie.

ZOBACZ TEŻ: Skazano ją za zabicie czworga własnych dzieci. Po ponad 20 latach może zostać uniewinniona

Autorka/Autor:kgo//am

Źródło: "Huffpost", WFAA

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock