Strzelał do nastolatka, który zapukał do jego drzwi. 84-latek oddał się w ręce policji

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Poszukiwany Andrew Lester, 84-letni mieszkaniec Kansas City, oddał się w ręce policji - poinformowały lokalne służby. Mężczyzna zgłosił się na komisariat po tym, jak 13 kwietnia dwukrotnie postrzelił nastolatka, który przez pomyłkę zapukał do jego drzwi. Lester został wówczas zatrzymany, lecz po kilku godzinach go wypuszczono i mężczyzna zniknął.

Andrew Lester oddał się w ręce policji we wtorek, niedługo po konferencji prasowej, na której lokalna prokuratura przyznała, że znajduje się on na wolności i nie wiadomo, gdzie przebywa. - Nie mam żadnych informacji dotyczących miejsca jego pobytu - przyznał prokurator hrabstwa Clay Zachary Thompson. Jak dodał, "organy ścigania są świadome sytuacji i podejmują wszelkie odpowiednie działania".

Mężczyzna po zgłoszeniu się na policję został po kilku godzinach zwolniony za kaucją w wysokości 200 tys. dolarów - przekazał rzecznik biura szeryfa hrabstwa Clay. 84-latek nie może posiadać jakiegokolwiek rodzaju broni i nie może mieć bezpośredniego lub pośredniego kontaktu z 16-letnim Ralphem Yarlem, którego postrzelił, ani jego rodziną.

Andrew Lester Kansas City Police Department

Andrew Lester został oskarżony o popełnienie dwóch przestępstw: dokonanie napaści pierwszego stopnia oraz napaści z bronią w ręku. Oznacza to, że jeśli Lester zostanie skazany, grozi mu dożywocie. Oskarżony w środę ma po raz pierwszy stanąć przed sądem.

ZOBACZ TEŻ: Joe Biden rozmawiał z Ralphem Yarlem, 16-latkiem, który został postrzelony w głowę, bo pomylił domy

Lester oddał dwa strzały

Andrew Lester dwukrotnie postrzelił 16-letniego Ralpha Yarla po tym, jak ten 13 kwietnia przez pomyłkę zapukał do drzwi jego domu. Jak przekazał w poniedziałek prokurator Thomspon, nie jest jasne czy 16-latek zapukał do drzwi, czy też zadzwonił dzwonkiem, ale "nie przekroczył progu" domu 84-latka. Według prokuratury sprawa miała podłoże rasowe. Nic nie wskazuje na to, by między ofiarą a napastnikiem doszło wcześniej do jakiejkolwiek wymiany zdań.

W czasie przesłuchania Lester powiedział śledczym, że myślał, iż ktoś próbuje włamać się do jego domu. Twierdził, że był "śmiertelnie przerażony" wzrostem Yarla i własną "niezdolnością do obrony". Miał leżeć w łóżku, kiedy usłyszał dzwonek do drzwi. Wtedy chwycił pistolet - wynika z dokumentów sądowych cytowanych przez CNN.

ZOBACZ TEŻ: Chciał odebrać braci, pomylił adresy, został postrzelony. Matka 16-latka: lekarze nie mogli uwierzyć, że przeżył

Nastolatek walczył o życie

Stan Ralpha Yarla po przewiezieniu do szpitala określano jako stabilny, ale odniesione obrażenia były zagrażające jego życiu. Nastolatek wrócił już do domu ze szpitala. Według ciotki postrzelonego 16-latka, Faith Spoonmore, Ralph pomylił się szukając adresu, spod którego miał odebrać swoich braci - zamiast na "115th Terrace" udał się na "115th Street". Oba adresy znajdują się blisko siebie.

ZOBACZ TEŻ: Kobieta w dziewiątym miesiącu ciąży zastrzelona przez nastolatków. "Myśleli, że autem jedzie ktoś inny"

Autorka/Autor:wac//mm

Źródło: CNN, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Kansas City Police Department