Sąd w stanie Oregon skazał Nancy Crampton Brophy - autorkę romansów, która prawdopodobnie dopuściła się zbrodni opisanej w eseju zatytułowanym "Jak zamordować męża", na karę dożywotniego więzienia za zastrzelenie jej małżonka. 71-letnia kobieta w zeszłym miesiącu została uznana winną morderstwa drugiego stopnia.
Dwunastoosobowa ława przysięgłych stwierdziła, że autorka romansów Nancy Crampton Brophy w 2018 roku, żeby uzyskać wypłatę ubezpieczenia na życie w wysokości 1,5 miliona dolarów, zastrzeliła męża Daniela Brophy, z którym była w związku od 26 lat.
Kobieta została skazana w poniedziałek przez sąd w stanie Oregon na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Może ubiegać się o warunkowe zwolnienie po 25 latach odsiadki. Prawnicy autorki zapowiadają apelację.
Napisała esej "Jak zamordować męża"
Mężczyzna zginął od dwóch strzałów z broni palnej. Sprawa przyciągnęła uwagę mediów z uwagi na esej pod tytułem "Jak zamordować męża", który Crampton Brophy napisała kilka lat przed popełnieniem zbrodni.
"O morderstwie wiem tyle, że każdy z nas jest do tego gotów, jeśli zostanie do tego wystarczająco pchnięty" - napisała. Następnie kobieta wymieniła kilka sposobów na przeprowadzenie zabójstwa. "Łatwiej jest życzyć komuś śmierci niż faktycznie to zrobić" - dodała. "Jeśli morderstwo ma mnie wyzwolić, z pewnością nie chcę spędzić ani chwili w więzieniu" - pisała.
Prokuratura: miała motyw i środki do popełnienia morderstwa
Sędzia odmówił jednak dopuszczenia eseju, jako dowodu w procesie, ponieważ został napisany wiele lat wcześniej w ramach seminarium pisarskiego.
Prokuratorom tekst jednak nie był potrzebny - z powodzeniem udowodnili, że Crampton Brophy miała motyw i środki, by zamordować swojego męża. Oskarżenie zwróciło uwagę, że para miała trudną sytuację finansową, a pisarka szybko zwróciła się o wypłatę odszkodowania po śmierci męża.
W sądzie pokazano nagranie z monitoringu, na którym było widać jak Nancy Crampton Brophy jedzie samochodem do i z Instytutu Kulinarnego, w którym pracował Daniel Brophy.
Policja nigdy nie znalazła narzędzia zbrodni, ale ustalono, że kobieta kupiła broń tej samej marki i modelu, z którego zginął jej mąż. Pisarka tłumaczyła się przed sądem, że ma "luki w pamięci", jeśli chodzi o to, co robiła od rana po śmierci jej męża.
Źródło: BBC