Lorna Green, która podpaliła klinikę aborcyjną w Casper w USA, ma zapłacić niemal 300 tysięcy dolarów. Kobieta odsiaduje już wyrok pięciu lat pozbawienia wolności za ten czyn. W toku śledztwa przyznała, że jest przeciwniczką usuwania ciąży.
Sędzia Alan Johnson zdecydował we wtorek, że 22-letnia Lorna Green musi zapłacić 298 tys. dolarów (ok. 1 160 tys. zł) w ramach rekompensaty za podpalenie kliniki Wellspring Health Access znajdującej się w Casper w stanie Wyoming. 240 tys. dolarów z tej kwoty ma być przeznaczone na rzecz ubezpieczyciela kliniki, 33,5 tys. na rzecz właścicielki budynku i 24,5 tys. na rzecz Julie Burkhart, założycielki i prezeski kliniki.
Przeciwniczka aborcji podpaliła klinikę
Do podpalenia doszło w maju 2022 roku, kilka tygodni przed planowanym otwarciem kliniki. Przez wiele miesięcy funkcjonariusze nie mogli namierzyć sprawcy, ale ostatecznie udało się to w marcu tego roku. Green przyznała w toku śledztwa, że przyjechała do Casper, włamała się do budynku i wykorzystała benzynę do wzniecenia pożaru. W trakcie procesu kobieta wyraziła skruchę. Powiedziała, że przestępstwo popełniła w związku z niepokojem i koszmarami związanymi z planowanym powstaniem kliniki. Śledczym potwierdziła, że jest przeciwniczką aborcji. We wrześniu zapadł wyrok w sprawie - groziło jej 20 lat więzienia, ale sąd orzekł karę minimalną, pięciu lat więzienia.
Pożar opóźnił otwarcie kliniki o prawie rok. Ostatecznie nastąpiło to w kwietniu 2023 roku i ośrodek ten jest obecnie jedynym w stanie, który oferuje pełny zakres usług związany z zabiegiem usuwania ciąży. - Zmagaliśmy się z traumą związaną z podpaleniem, było to także dla nas trudne finansowo. Cieszę się więc, że to już koniec i sprawa została zakończona - powiedziała po ogłoszeniu decyzji sądu Julie Burkhart.
Zasądzeniu kwoty odszkodowania nie sprzeciwiał się Ryan Semerad, adwokat skazanej, który poinformował, że Green "liczy na produktywne i spokojne życie po odbyciu kary pozbawienia wolności".
Źródło: NBC News
Źródło zdjęcia głównego: X/NBC News/screenshot