Krytyka po wpisie Donalda Trumpa na temat zamordowanego reżysera

Donald Trump
Nagrania archiwalne z reżyserem i producentem Robem Reinerem
Źródło: Reuters
Reakcja prezydenta Donalda Trumpa na śmierć reżysera, aktora i producenta filmowego Roba Reinera i jego żony, wywołała krytykę nawet ze strony części republikanów. "Niezależnie od tego, co sądzicie o Robie Reinerze, jest to niestosowna i lekceważąca wypowiedź" - komentuje republikański kongresman Thomas Massie.
Kluczowe fakty:
  • W niedzielę w domu w Los Angeles znaleziono ciało reżysera, aktora i producenta Roba Reinera i jego żony Michelle.
  • W poniedziałek służby poinformowały, że 32-letniemu Nickowi Reinerowi, synowi twórcy, postawiono zarzut zabójstwa.
  • Również w poniedziałek, na profilu Donalda Trumpa na platformie Truth Social, ukazał się wpis na temat śmierci pary.
  • Słowa prezydenta Trumpa zostały skrytykowane między innymi przez polityków Partii Republikańskiej.

We wpisie zamieszczonym na platformie Truth Social w poniedziałek Trump przekazał między innymi, że Reiner i jego żona Michele zmarli "podobno z powodu gniewu, jaki wywołał u innych" swoją "wyniszczającą umysł chorobą znaną jako zespół zaburzeń Trumpa". "Był znany z doprowadzania ludzi do szaleństwa swoją szaleńczą obsesją na punkcie prezydenta Donalda J. Trumpa" - napisał m.in. amerykański przywódca.

Reiner był aktywnym działaczem Partii Demokratycznej - przypomina agencja Reutera. "Prezydent, który często atakuje swoich przeciwników i chwali osoby publiczne, które go popierają, nie przedstawił żadnych dowodów na to, że poglądy polityczne Reinera miały jakikolwiek wpływ na śmierć pary" - podkreśla Reuter.

Trump w ogniu krytyki za słowa o Reinerze

Wypowiedź Trumpa spotkała się z krytyką przedstawicieli różnych opcji politycznych w USA, w tym republikanów. "Niezależnie od tego, co sądzicie o Robie Reinerze, jest to niestosowna i lekceważąca wypowiedź na temat człowieka, który został brutalnie zamordowany" - napisał na platformie X republikański kongresman Thomas Massie.

Od wpisu prezydenta zdystansował się również jego znany sojusznik - spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson, mówiąc dziennikarzom, że "musimy odwołać się do naszej lepszej strony". Marjorie Taylor Greene, znana postać ruchu MAGA, która w listopadzie ogłosiła, że rezygnuje z zasiadania w Kongresie, odniosła się do wypowiedzi Trumpa, stwierdzając na platformie X, że śmierć Reinerów to "rodzinna tragedia, a nie kwestia polityki czy politycznych wrogów".

Lawina krytyki na Trumpa spadła również ze strony przedstawicieli kultury. Aktorka Whoopi Goldberg w programie "The View" przyznała, że "nie rozumie tego człowieka w Białym Domu". - Nie masz wstydu? Żadnego wstydu? Czy można upaść niżej? Nie sądzę - dodała.

Muzyk Jack White w mocnym wpisie na Instagramie stwierdził m.in., że "okropna, ohydna zniewaga wobec pięknego artysty, który dał światu tak wiele" jest nie do obrony - napisał.

Portal CNN ocenia, że prawdopodobnie każda wysoko postawiona osoba w mediach czy świecie biznesu, która zdecydowałaby się na komentarz w stylu Donalda Trumpa, zostałaby zwolniona. "Trump nie obawia się tego. Jednak przed przyszłorocznymi wyborami uzupełniającymi Amerykanie mogą zacząć sprzeciwiać się głowie państwa, która wprowadza taką truciznę do przestrzeni publicznej" - czytamy.

Rob Reiner nie żyje

Amerykański reżyser, aktor i producent Rob Reiner i jego żona Michele zostali znalezieni martwi w niedzielę w swoim domu w Los Angeles. Według CNN, która powołała się na swoje źródła, ciała znalazła córka pary, Romy. Telewizja podała również, że syn Reinerów, Nick Reiner był widziany w sobotę, jak kłóci się z ojcem podczas świątecznego przyjęcia w domu komika Conana O’Briena w Los Angeles.

Urzędnik biura szeryfa hrabstwa Los Angeles przekazał w poniedziałek, że 32-letniemu Nickowi Reinerowi postawiono zarzut zabójstwa. Tamtejsza policja w oświadczeniu wydanym w nocy z poniedziałku na wtorek podała, że śledztwo wykazało, iż Nick Reiner jest odpowiedzialny za śmierć rodziców. We wtorek sprawa ma zostać przekazana prokuraturze okręgowej hrabstwa Los Angeles.

Czytaj także: