Zleciła zabójstwo byłego męża przez internetowy formularz. Grozi jej dziewięć lat więzienia

Źródło:
CNN
Kobieta została zatrzymana w South Rockwood w stanie Michigan
Kobieta została zatrzymana w South Rockwood w stanie Michigan
Google Earth
Kobieta została zatrzymana w South Rockwood w stanie MichiganGoogle Earth

Mieszkanka stanu Michigan Wendy Wein planowała zlecić zabójstwo byłego męża. Kobieta w lipcu 2020 roku trafiła na stronę internetową Rent-A-Hitman (Wynajmij zabójcę). Wypełniła formularz i zdecydowała się opłacić mordercę, który za pięć tysięcy dolarów miał "zająć się jej delikatną sprawą". Okazało się jednak, że była to fałszywa witryna, a jej właściciel zgłosił sprawę organom ścigania. Wein została aresztowana, a za nakłanianie do popełnienia zabójstwa grozi jej do dziewięciu lat więzienia - podał CNN. 

Witryna internetowa Rent-A-Hitman (Wynajmij zabójcę) obiecywała swym klientom, że "zajmie się ich delikatną sprawą" dyskretnie i terminowo. Szczyciła się posiadaniem blisko 18 tysięcy "agentów terenowych", którzy mogą wykonać zlecenie w dowolnej części Stanów Zjednoczonych. Strona zawierała opinie zadowolonych klientów, którzy pisali między innymi, że Rent-A-Hitman "załatwiło problem z moim niezadowolonym pracownikiem, gdy ja wypoczywałem poza miastem" – napisał CNN.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

W lipcu 2020 roku na stronę natrafiła mieszkanka stanu Michigan Wendy Wein, która chciała pozbyć się swojego byłego męża. Kobieta wypełniła znajdujący się na stronie formularz i skontaktowała się - jak sądziła - z głównym konsultantem firmy, Guido Fanellim. "To trochę dziwne, że twoja firma nie ukrywa się w darknecie. Wolałabym nie iść do więzienia" - pisała kobieta w wiadomości, której kopię otrzymał CNN. Mimo wątpliwości Wein zdecydowała ostatecznie, że zapłaci pięć tysięcy dolarów za wynajęcie płatnego zabójcy, który miał zająć się jej byłym mężem.

Ale sprawy potoczyły się zgoła inaczej - zauważył CNN. Guido Fanelli to tak naprawdę Bob Innes, mieszkaniec Kalifornii, który od 2005 roku prowadzi stronę. Zamiast zajmować się zleceniami swych klientów, mężczyzna przekazuje informacje organom ścigania.

Policja stanowa MichiganShutterstock

Płatni zabójcy do wynajęcia

Rent-A-Hitman początkowo miało zajmować się bezpieczeństwem w internecie, skupiając się na analizie przepływu danych. Interes nie wypalił, a Bob Innes przez kilka lat nie zajmował się prowadzeniem strony. W 2008 roku na skrzynkę mailową otrzymał wiadomość, która wprawiła go w osłupienie. - Były tam maile z pytaniami: "ile za robotę", "czy zatrudnisz zabójcę" - opowiadał w rozmowie z CNN. Wówczas zignorował te wiadomości i zamknął pocztę na kolejne dwa lata.

W 2010 roku Innes otrzymał wiadomość od kobiety z Kanady, która chciała zlecić zabójstwo trzech osób. Tym razem mężczyzna zdecydował się poinformować o sprawie swojego przyjaciela pracującego w policji. Ten skontaktował się z kanadyjskimi służbami, które zatrzymały zleceniodawczynię. – To była moja pierwsza sprawa. Pomyślałem, że strona warta 9 dolarów i 20 centów właśnie zapobiegła trzem morderstwom. To był punkt zwrotny – przyznał Innes.

Zdecydował się więc przekształcić stronę w coś, co nazwał "przesadną parodią". Witryna oferuje między innymi pakiety zniżkowe dla grup, a jej 18 tysięcy "agentów terenowych" to przybliżona liczba jednostek organów ścigania w Stanach Zjednoczonych. Na dole strony znajduje się także link, który odsyła użytkowników do internetowego formularza Federalnego Biura Śledczego, poprzez który Amerykanie mogą zgłaszać podejrzenia o popełnieniu przestępstw.

Mimo to od momentu uruchomienia strony Innes otrzymał ponad 400 wiadomości. Choć niektóre z nich wysyłano w formie żartu, to w około 10 procentach przypadków istniała uzasadniona potrzeba poinformowania o sprawie policji - tłumaczył.

Dwa pytania i kontakt z "agentem terenowym"

Jedną z funkcjonalności strony jest ponawianie kontaktu z klientem po 24 godzinach. – To coś w rodzaju chwili na ochłonięcie. (...) Po upływie doby zadaję im dwa pytania: czy nadal chcesz skorzystać z naszych usług oraz czy połączyć cię z agentem terenowym - powiedział Innes. Jeżeli obydwie odpowiedzi są twierdzące, mężczyzna przekazuje sprawę lokalnym organom ściągania. - Po prostu swatam ludzi z policją - dodał.

Tak też stało się w przypadku Wendy Wein. Kobieta umówiła się z płatnym zabójcą na parkingu w South Rockwood, na południe od Detroit. Na miejscu kobieta potwierdziła, że zapłaci pięć tysięcy dolarów za zlecenie, podała adres swojego byłego męża, jego miejsce pracy oraz rozkład dnia. Wręczyła mordercy 200 dolarów zaliczki, by pokryć koszty transportu do innego stanu.

Płatnym zabójcą okazał się być jednak funkcjonariusz policji stanowej, który zatrzymał kobietę. Wein w ubiegłym miesiącu przyznała się do winy, a między innymi za nakłanianie do zabójstwa grozi jej do dziewięciu lat pozbawienia wolności. Wyrok ma zapaść w styczniu przyszłego roku.

Skazany za zlecenie zabójstwa trzech osób

Dzięki Rent-A-Hitman w 2018 roku udało się zatrzymać i skazać mężczyznę z Wirginii, który zlecił zabójstwo swojej byłej partnerki oraz jej rodziców. Devon Fauber chciał pozbawić życia troje ludzi, by móc przejąć opiekę nad swą 3-letnią córką. "Upewnij się, że ich zabiłeś, ale nie rób krzywdy dziecku" - miał pisać w formularzu.

Fauber, który cierpi na zaburzenia psychiczne, w 2019 roku został skazany na 10 lat więzienia za nakłanianie do popełnienia morderstwa.

Autorka/Autor:ft

Źródło: CNN

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock