Wrześniową egzekucję miał zamienić na dożywocie, sąd zablokował ugodę. "Koszmar rodem z Kafki"

Źródło:
CNN, Reuters, The Hill, tvn24.pl
Waszyngton. Protest przeciwko karze śmierci w USA (nagranie archiwalne)
Waszyngton. Protest przeciwko karze śmierci w USA (nagranie archiwalne)Archiwum Reutera
wideo 2/2
Waszyngton. Protest przeciwko karze śmierci w USA (nagranie archiwalne)Archiwum Reutera

Marcellus Williams, skazany ponad 20 lat temu na karę śmierci, zawarł z prokuraturą ugodę, zamieniającą egzekucję na karę dożywocia. Sąd Najwyższy stanu Missouri zablokował jednak to porozumienie. Prawnik skazanego, podczas ostatniej rozprawy stwierdził, że niewłaściwe obchodzenie się z dowodami zaprzepaściło "ostatnią i najlepszą okazję" na udowodnienie niewinności mężczyzny - podają media.

Williams ma zostać stracony 24 września za zabójstwo Felicii Gayle, reporterki gazety "St. Louis Post-Dispatch", która została znaleziona martwa w swoim domu w University City w 1998 roku. W wydanym w 2001 roku wyroku śmierci stwierdzono, że zadał Gayle 43 ciosy nożem, gdy ta przyłapała go na włamaniu we własnym domu. Mężczyzna zawsze utrzymywał, że jest niewinny.

W 2015 roku Sąd Najwyższy stanu Missouri odroczył wykonanie wyroku na Williamsie, by przeprowadzić nowe testy znalezionego na miejscu zbrodni materiału genetycznego. W ciągu kolejnych miesięcy sąd odrzucił wniosek o wstrzymanie egzekucji. Zdaniem Grega Hampikiana, biegłego sądowego zatrudnionego przez obronę Williamsa do zbadania DNA, zrobiono to "bez wyjaśnienia". W 2017 roku ówczesny gubernator stanu Missouri Eric Greitens wstrzymał jednak wykonanie kary śmierci na mężczyźnie. Decyzję podjął zaledwie cztery godziny przed planowanym wykonaniem wyroku.

ZOBACZ TEŻ: Były polityk winny morderstwa dziennikarza

Kolejne zwroty w sprawie wyroku śmierci

Na początku tego roku prokuratura w St. Louis zwróciła się do tamtejszego sądu okręgowego o uchylenie zarzutu dotyczącego zabójstwa, twierdząc że DNA znalezione na narzędziu zbrodni nie należy do Williamsa. W zeszłym tygodniu sędzia Sądu Okręgowego Hrabstwa St. Louis, Bruce Hilton zatwierdził ugodę między prokuraturą a Williamsem. Na jej mocy Williams mógł przyznać się do winy w sprawie zabójstwa, a egzekucja nie zostałaby wykonana - zamiast tego 55-letni obecnie mężczyzna spędziłby w więzieniu resztę życia. To tzw. doktryna Alforda - praktyka prawna stosowana w USA, polegająca na przyznaniu się do winy w ramach ugody w sprawach, w której oskarżony utrzymuje, że jest niewinny. 

Sąd Najwyższy stanu Missouri zablokował jednak porozumienie, zobowiązując sędziego Hiltona do przeprowadzenia rozprawy dowodowej przed wydaniem wyroku - ta odbyła się 28 sierpnia. Jeden z prokuratorów zeznał, że podczas przygotowywania się do rozprawy "bez rękawiczek dotknął noża co najmniej pięć razy" - podała agencja AP.

Marcellus Williamsinnocenceproject.org

ZOBACZ TEŻ: Podejrzany o morderstwo wpadł w ręce policji przez sufit. Dosłownie

"Zaprzepaszczona" okazja do udowodnienia niewinności

Ekspert ds. testów DNA zeznał w środę, że nie można było stwierdzić, czy DNA Williamsa znajdowało się na nożu, ze względu na sposób, w jaki obchodzono się z narzędziem w przeszłości. Prawnik Williamsa, Jonathan Potts, powiedział w sądzie, że niewłaściwe obchodzenie się z dowodami "zaprzepaściło" "ostatnią i najlepszą okazję" na udowodnienie niewinności Williamsa, przekazała agencja AP.

Sąd Najwyższy Missouri zablokował ugodę Williamsa z prokuraturą po interwencji prokuratora generalnego tego stanu, Andrew Baileya, który poprosił o umożliwienie prokuratorom przedstawienia dowodów, które - jego zdaniem - wiążą Williamsa z zabójstwem z 1998 roku. Zdaniem Baileya pierwotny wyrok śmierci powinien zostać utrzymany w mocy. 

ZOBACZ TEŻ: Spędził 20 lat w celi śmierci. Został uniewinniony

Jak podaje CNN, sprawa 55-letniego obecnie skazanego na karę śmierci doprowadziła do konfrontacji należącego do Partii Republikańskiej Baileya z demokratą Wesleyem Bellem, który stoi na czele Prokuratury Okręgowej w St. Louis. Biuro Bella kwestionuje wyrok skazujący Williamsa na karę śmierci, przekonując iż został on skazany na podstawie zeznań dwóch niewiarygodnych informatorów, którzy zostali zachęceni do złożenia zeznań nagrodą pieniężną w wysokości 10 tys. dolarów.

"Marcellus Williams przeżywa prawny koszmar rodem z Kafki" - przekazał portal The Hill po zablokowaniu ugody w zeszłym tygodniu. Portal podkreślił, iż "przytłaczająca liczba dowodów wskazuje, że Williams jest ofiarą poważnej pomyłki sądowej".

Kara śmierci w USAPAP/DPA

ZOBACZ TEŻ: W Alabamie przeprowadzono pierwszą w historii egzekucję nową metodą

Autorka/Autor:wac//am

Źródło: CNN, Reuters, The Hill, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: innocenceproject.org