Prezydent USA Joe Biden, powołując się na doniesienia wywiadu, oznajmił, że Rosja ponownie próbuje wpłynąć na wyniki amerykańskich wyborów, tym razem do Kongresu, które odbędą się w listopadzie 2022 roku. Ostrzegł również, że cyberataki mogą doprowadzić do "prawdziwej wojny".
W czasie wtorkowego spotkania z przedstawicielami wywiadu Joe Biden odniósł się do codziennego raportu, przygotowanego dla jego administracji przez służby. W dokumencie, sporządzonym 27 lipca, podano, że Rosja ponownie próbuje wpłynąć na wyniki amerykańskich wyborów – tym razem do Kongresu, które odbędą się w listopadzie 2022 roku.
Rosjanie - według doniesień wywiadu - już teraz szerzą dezinformację w sprawie przyszłorocznych amerykańskich wyborów. - To najczystsze pogwałcenie naszej suwerenności - oznajmił Biden w czasie półgodzinnego przemówienia w Biurze Dyrektora Wywiadu Narodowego (ODNI).
W sierpniu zeszłego roku komisja do spraw wywiadu w amerykańskim Senacie uznała, że "ingerencja Rosji w wybory prezydenckie w USA w 2016 roku była jednoznacznie ukierunkowana na wsparcie republikańskiego kandydata, Donalda Trumpa".
"Prawdziwa wojna" z powodu cyberprzestępczości
Joe Biden, występując przed przedstawicielami amerykańskiego wywiadu, dzielił się swoją wizją zagrożeń stojących przed USA. W półgodzinnym wystąpieniu podkreślił, że "cyberataki mogą doprowadzić do "prawdziwej wojny między supermocarstwami". - Jeśli skończymy na wojnie, prawdziwej wojnie z wymianą ognia, będzie to konsekwencją cyberprzestępczości - stwierdził.
Mówiąc o zagrożeniu ze strony Chin, Biden powiedział, że prezydent Xi Jinping był "śmiertelnie poważny" ogłaszając, że "Chiny zostaną najpotężniejszą siłą militarną, a także największą i najważniejszą gospodarką na świecie do lat 40. XXI wieku".
Cyberbezpieczeństwo stało się jednym z najważniejszych priorytetów administracji Bidena po serii głośnych ataków na szereg firm - podała agencja Reutera, wymieniając w tym kontekście między innymi atak na sieć gazociągów Colonial Pipeline, dokonany przez rosyjską cyberprzestępczą grupę DarkSide.
Lista sektorów niedostępnych dla cyberataków
Podczas szczytu 16 czerwca w Genewie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem Biden wymienił listę sektorów, które nie powinny być celem cyberataków. Jest na niej między innymi sektor energetyczny, infrastruktura rządowa i branża komunikacyjna.
Od tego czasu wysocy rangą członkowie zespołu bezpieczeństwa narodowego administracji Bidena są w stałym kontakcie z wysokimi rangą członkami Kremla w sprawie cyberataków na Stany Zjednoczone - podała agencja Reutera, powołując się na komunikat Białego Domu.
Sankcje na Rosję
Komentarze Bidena stanowiły wyraźne odejście od uwag jego poprzednika Donalda Trumpa, który miał sporne relacje z agencjami wywiadowczymi w takich kwestiach, jak ocena, czy Rosja ingerowała, aby pomóc Trumpowi wygrać wybory prezydenckie w 2016 roku - komentuje Reuters.
W kwietniu Joe Biden podpisał rozporządzenie nakładające nowe sankcje na Rosję w związku z jej ingerencją w zeszłoroczne wybory w USA oraz szkodliwą działalnością cybernetyczną Moskwy.
Źródło: BBC, Reuters