Blinken i Austin piszą do władz Izraela

Źródło:
PAP
Strefa Gazy - obozy dla wewnętrznych uchodźców. Zdjęcie satelitarne sprzed i po wybuchu konfliktu
Strefa Gazy - obozy dla wewnętrznych uchodźców. Zdjęcie satelitarne sprzed i po wybuchu konfliktu
Reuters/2024 Planet Labs Inc.
Strefa Gazy - obozy dla wewnętrznych uchodźców. Zdjęcie satelitarne sprzed i po wybuchu konfliktuReuters/2024 Planet Labs Inc.

Szefowie resortów dyplomacji i obrony USA, Antony Blinken i Lloyd Austin, zwrócili się w liście do izraelskich władz, by wykonały konkretne kroki w celu poprawy tragicznej sytuacji cywilów w Strefie Gazy. Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby stwierdził, że list nie miał być potraktowany jako groźba.

Izrael musi w ciągu 30 dni wykonać konkretne kroki w celu poprawy tragicznej sytuacji cywilów w Strefie Gazy, by uniknąć prawnych konsekwencji dotyczących dostaw broni - napisali w liście do izraelskich władz szefowie resortów dyplomacji i obrony USA, Antony Blinken i Lloyd Austin.

W datowanym na niedzielę piśmie do ministra obrony Joawa Galanta i ministra spraw strategicznych Rona Dermera Blinken i Austin przypominają, że według prawa muszą oni monitorować realizację złożonego w marcu zapewnienia, że Izrael nie będzie utrudniał transportu amerykańskiej pomocy humanitarnej do Strefy Gazy.

Odnotowują przy tym, że choć poczynione przez Izrael zmiany początkowo przyczyniły się do zwiększenia dostaw pomocy humanitarnej, to obecnie sytuacja jest "tragiczna". Zagrozili, że jeśli w ciągu 30 dni Izrael nie podejmie szeregu konkretnych i wymienionych w liście kroków, "może to mieć konsekwencje dla polityki USA na mocy NSM-20 i odpowiedniego prawa USA".

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Izraelskie ataki w Strefie Gazy. Uderzenie w meczet i szkołę

NSM-20 to opublikowany przez Biały Dom dokument podsumowujący wymogi, jakie administracja musi spełnić, by zapewnić, że odbiorcy sprzętu wojskowego USA postępują zgodnie z międzynarodowym prawem humanitarnym.

Zniszczenia po izraelskim ataku rakietowymMOHAMMED SABER/PAP/EPA

USA wyrażają "głębokie zaniepokojenie"

Już w maju administracja Joe Bidena oceniła, że broń USA prawdopodobnie została użyta przez Izrael w sposób sprzeczny z prawem i że izraelskie władze wstrzymywały amerykańską pomoc humanitarną. Jednocześnie raport Departamentu Stanu oceniał, że brakuje konkretnych dowodów, które wymagałyby wstrzymania pomocy wojskowej dla tego kraju.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wiosna 2023 i lato 2024. Krajobraz po roku wojny

"Piszemy teraz, by podkreślić głębokie zaniepokojenie rządu USA pogarszającą się sytuacją humanitarną w Strefie Gazy i domagać się pilnych i trwałych działań ze strony rządu w tym miesiącu, aby odwrócić tę trajektorię. Sytuacja humanitarna ponad dwóch milionów cywilów w Strefie Gazy jest coraz bardziej tragiczna" - zaznaczyli amerykańscy ministrowie.

Zwrócili uwagę, że zarządzane przez izraelskie wojska ewakuacje doprowadziły do zgromadzenia się 1,7 mln cywilów na wąskim terytorium, prowadząc do "skrajnego przeludnienia" i narażenia ich na "śmiercionośną zarazę". Krytykują też wstrzymywanie przez Izrael pomocy humanitarnej.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Pustoszeje jeden z ostatnich szpitali w Strefie Gazy

Blinken i Austin wymieniają szereg działań, które Izrael musi podjąć, by uniknąć niesprecyzowanych w liście konsekwencji: pozwolić na wjazd co najmniej 350 ciężarówek z pomocą humanitarną każdego dnia, otworzyć nowe przejście graniczne, zapewnić odpowiednie przerwy w walkach, odwołać niepotrzebne rozkazy ewakuacyjne, ułatwić dostawy z portu w Aszdodzie i przez jordański korytarz humanitarny oraz "zakończyć izolację północnej Strefy Gazy".

Obaj zaznaczyli też, że dotychczasowe działania Izraela w sprawie unikania ofiar cywilnych "nie przyniosły koniecznych rezultatów" i wnieśli o dodatkowe wirtualne spotkanie w tej sprawie do końca października.

Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego (NSC) USA John Kirby stwierdził we wtorek, że nie wie, skąd w liście wzięła się wzmianka o 30 dniach i zastrzegł, że list nie miał być potraktowany jako groźba.

- List miał po prostu podkreślić zaniepokojenie, które odczuwamy, i powagę, z jaką traktujemy potrzebę zwiększenia, drastycznego zwiększenia pomocy humanitarnej - powiedział Kirby. Pytany, czy USA są gotowe wstrzymać pomoc dla Izraela, przedstawiciel Białego Domu odparł, że nie chce, by miało to "jakikolwiek wpływ" na tę pomoc, lecz dodał, że administracja "musi przestrzegać prawa".

Autorka/Autor:asty/kg

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: MOHAMMED SABER/PAP/EPA