36-letni Amerykanin z Florydy podtruwał sąsiadów w zemście za hałasy dochodzące z ich mieszkania. Dowodem jest zrobione z ukrycia nagranie, na którym widać jak mężczyzna wstrzykuje przez drzwi chemikalia - donosi stacja CNN.
W mieszkaniu Umara Abdullaha, który mieszka wraz z żoną i roczną córką, od miesiąca unosił się zapach, który powodował nudności senność, problemy z oddychaniem, a nawet wypadanie włosów. Sprawę po kilku tygodniach wyjaśniło nagranie z kamery, którą mężczyzna ukrył w kwiatku stojącym przed drzwiami.
Na nagraniu widać jak 36-letni Ksuming Li wstrzykuje substancję chemiczną w szczelinę pod drzwiami sąsiada.
- Nie spodziewałbyś się czegoś takiego po sąsiedzie, którego znasz z widzenia od roku - powiedział poszkodowany. - O tu, wstrzymuje oddech przed wstrzyknięciem trucizny. Czyli wiedział, że to niebezpieczna substancja - mówił mężczyzna w rozmowie ze stacją CNN. - On zwracał uwagę, że nasze małe dziecko hałasuje. Ale żeby wstrzykiwać przez drzwi truciznę? Żyjemy teraz w strachu i drżymy za każdym razem, gdy coś upadnie nam na podłogę - wyznał Abdullah.
Sprawca aresztowany
Abdullah zawiadomił policję. Technicy ustalili, rodzaj trucizny wstrzykiwanej przez 36-latka. Li został czasowo aresztowany pod zarzutem m.in. dręczenia sąsiadów i rozpylania niebezpiecznej substancji. Nie przyznaje się do winy. Teraz przebywa na wolności. Jego proces zacznie się w grudniu przed sądem w Tampie.
Źródło: CNN