Prezydent USA Donald Trump został zapytany przez dziennikarkę, czy zamierza poprosić prokurator generalną Pam Bondi o ujawnienie kolejnych dokumentów dotyczących Epsteina.
- Może opublikować wszystko, co jest wiarygodne - powiedział. - Jeśli znajdzie jakieś wiarygodne informacje, to je przekaże. Co jeszcze może zrobić? Mamy większe problemy - kontynuował, stając w obronie prokurator.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Bliski współpracownik Trumpa się wyłamał. Chodzi o sprawę Epsteina
Ocenił też, że jest to temat, którym opinia publiczna nie powinna się zajmować, a część republikanów, którzy naciskają na ujawnienie dokumentów, dała się wciągnąć w "mistyfikację demokratów".
- Straciłem wiarę w pewne osoby, to prawda, bo dali się oszukać demokratom - odparł pytany o jego środowy wpis na platformie społecznościowej Truth Social, w którym stwierdził, że jego "byli zwolennicy dali się nabrać na te brednie".
Oburzenie wśród zwolenników Trumpa
W ubiegłym tygodniu prokurator generalna Bondi ogłosiła, że śledztwo w sprawie Epsteina nie wykazało, by istniała lista jego klientów, której opublikowanie obiecywała. Resort sprawiedliwości zapowiedział, że nie będą publikowane żadne nowe dokumenty w tej sprawie.
Wywołało to oburzenie w protrumpowskim ruchu MAGA. Prawicowi blogerzy, dziennikarze i influencerzy zaczęli domagać się głowy Bondi oraz Johna Ratcliffe'a, dyrektora CIA, i oskarżyli rząd o ukrywanie prawdy o śmierci Epsteina, który według wcześniejszych ustaleń popełnił samobójstwo w areszcie w 2019 roku, gdy został skazany za wykorzystywanie seksualne nieletnich dziewcząt i handel kobietami.
Sam Trump obiecywał, że po powrocie do Białego Domu ujawni kolejne dokumenty w sprawie finansisty. Przedstawiciele prawicowych mediów od lat sugerowali, że rząd ukrywa informacje w sprawie Epsteina, który według nich miał prowadzić "listę klientów" służącą do szantażowania prominentnych osób.
Bondi w lutym poinformowała telewizję Fox News, że "lista klientów" jest już na jej biurku i czeka na analizę.
Dokumenty dotyczące Epsteina wywołały bezprecedensowe podziały w środowisku republikanów. "Teorie spiskowe mediów ruchu MAGA pomogły Trumpowi dojść do władzy, a teraz wracają, by obrócić się przeciwko niemu" - napisał serwis CNN.
Autorka/Autor: asty/kab
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: WILL OLIVER/PAP/EPA