Burmistrz miasta Vienna w Georgii uratował matkę i trójkę dzieci, pomagając im wyjść z samochodu, który utknął na przejeździe kolejowym. Chwilę później w pojazd uderzył rozpędzony pociąg. Mężczyzna doznał drobnych obrażeń. Kobiecie postawiono zarzuty prowadzenia pod wpływem alkoholu i stworzenia zagrożenia dla dzieci.
Eddie Daniels, burmistrz liczącego sobie ok. 3 tys. mieszkańców miasta Vienna, jechał w sobotę rano do pracy, gdy zobaczył SUV-a stojącego na przejeździe kolejowym. Zatrzymał się i wysiadł ze swojego pojazdu, by pomóc wydostać się kobiecie siedzącej za kierownicą. - Zobaczyłem kobietę w potrzebie i zrobiłem to, co powinienem - mówił potem w WALB-TV.
Zauważył, że na tylnym siedzeniu znajduje się trójka jej dzieci, jak potem podano, w wieku roku, trzech i sześciu lat. Na szczęście wszystkim udało się opuścić pojazd. - Wyciągnąłem dwoje młodszych. Widziałem nadjeżdżający pociąg i sześciolatkę. Wyciągnąłem ją i wtedy uderzył - relacjonował Daniels w rozmowie z WALB-TV.
SUV wylądował "kilka stóp" od miejsca uderzenia. Jak przekazali funkcjonariusze miejscowej policji, burmistrza raniły odłamki, ale odniósł "drobne obrażenia". Założono mu osiem szwów na głowie. Ma też złamaną kostkę. Śledztwo wykazało, że matka dzieci, zidentyfikowana jako 26-letnia Rodreka Morgan, w czasie incydentu była pod wpływem alkoholu. Odpowie za jazdę w tym stanie oraz za stworzenie zagrożenia dla dzieci.
Daniels, okrzyknięty przez lokalne media bohaterem, podkreśla, że nie mógł postąpić inaczej. - Jestem tu, by jak wszyscy, pracować zgodnie z Wolą Bożą. Nazywają mnie bohaterem, ale ja się nim nie czuję. Czuję, że zrobiłem po prostu to, co powinienem. Po to wybrali mnie ludzie - stwierdził skromnie. Podkreślił też, że incydent był "okropny", ale jest wdzięczny za to, że udało mu się uratować kilka istnień.
ZOBACZ TEŻ: Jadł hamburgera w aucie, policjant otworzył drzwi i zaczął do niego strzelać. 17-latek walczy o życie
Źródło: WALB-TV, Vienna Police Department
Źródło zdjęcia głównego: Vienna Police Department/Facebook