Do tragicznego zdarzenia doszło w Detroit, w stanie Michigan w USA. 18-miesięczne dziecko bawiło się bronią i przypadkowo postrzeliło swojego 5-letniego kuzyna w szyję. Chłopiec zmarł w szpitalu.
Do zdarzenia doszło w środę w domu 27-latka, który jest ojcem ofiary i jednocześnie wujkiem 18-miesięcznego chłopca. W domu znajdowała się jeszcze roczna dziewczynka i babcia chłopców. Policja otrzymała zgłoszenie o postrzeleniu dziecka przed południem
- W domu znajdował się naładowany pistolet Glock. Półtoraroczny chłopiec chwycił go, zaczął się nim bawić i niechcący postrzelił swojego 5-letniego kuzyna w szyję – przekazała funkcjonariuszka Tiffany Stewart z departamentu policji w Detroit na konferencji prasowej.
Dziecko zostało zabrane do szpitala, ale nie udało się go uratować.
"Tej tragedii można było uniknąć"
27-latek został aresztowany przez policję i jest przesłuchiwany w celu ustalenia okoliczności wydarzeń. Funkcjonariusze sprawdzają, czy pistolet leżał w domu bez żadnego zabezpieczenia.
- To smutne wydarzenie dla całego miasta. Kolejne dziecko straciło życie z powodu niezachowania ostrożności w obchodzeniu się z bronią. Tej tragedii można było uniknąć. Pamiętajmy o bezpieczeństwie, pistolet należy trzymać w sejfie lub w schowku – przypomina Tiffany Stewart.
W 2020 roku w Stanach Zjednoczonych wzrosła liczba zabójstw z użyciem broni palnej. Wskutek strzelanin i przestępstw z użyciem broni przez cały rok zginęło ponad 19 tysięcy osób. Zastrzelono 986 dzieci i ponad 4 tysiące nastolatków. Według statystyk "Gun Violence Archive" to najwyższe liczby od 20 lat.
Źródło: detroitnews.com, The Times
Źródło zdjęcia głównego: Detroit Police Department/Facebook