W Korei Północnej dokonano publicznej egzekucji dwóch wysokich rangą urzędników, którzy mieli wykazać się nieposłuszeństwem wobec Kim Dzong Una - poinformowały południowokoreańskie media. Informacje o egzekucji pojawiły się niedługo po głośnej ucieczce północnokoreańskiego dyplomaty do Seulu.
Południowokoreańska gazeta "JoongAng Ilbo", powołująca się na źródła w północnokoreańskim reżimie, twierdzi, że ofiarami publicznej egzekucji byli były minister rolnictwa Hwang Min oraz wysoki rangą urzędnik ministerstwa edukacji Ri Yong Jin. Mężczyźni mieli zostać rozstrzelani z działek lub wielkokalibrowych przeciwlotniczych karabinów maszynowych na terenie akademii wojskowej w Pjongjangu.
Wyzwanie i drzemka
Według gazety, Hwang został skazany na śmierć, ponieważ polityka, którą starał się forsować, była postrzegana jako "wyzwanie" rzucone Kim Dzong Unowi. Z kolei Ri miał zostać ukarany po tym, jak przyłapano go na drzemce podczas spotkania z najwyższym przywódcą. Rozpoczęto wówczas przeciwko niemu śledztwo, w trakcie którego zarzucono mu korupcję oraz brak szacunku dla Kima.
Doniesienia o egzekucjach pojawiły się krótko po ucieczce północnokoreańskiego ambasadora w Londynie, który razem z rodziną schronił się w Korei Południowej. Jak zauważa Reuters, ucieczka ta naruszała wizerunek przywódcy Korei Północnej, co mogło mieć związek z podjęciem decyzji o dokonaniu publicznej egzekucji urzędników.
Niepotwierdzone egzekucje
Kim Dzong Un po śmierci swojego ojca Kim Dzong Ila przejął władzę w Korei Północnej w 2011 roku. Od tamtej pory wykorzystywał publiczne egzekucje i czystki polityczne do umocnienia swojej pozycji. Jak podkreśla Reuters, weryfikacja doniesień o ostatniej egzekucji urzędników nie była na razie możliwa, a w przeszłości zdarzało się, że doniesienia o czystkach w Korei Płn. okazywały się nieprawdziwe.
Autor: mm\mtom / Źródło: Reuters, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia CC BY-SA | George Shuklin