Unijna grupa walcząca z "fake news" zaczęła prace

"Fake news" z tytułem Słowo Roku 2017
"Fake news" z tytułem Słowo Roku 2017
TVN24 BiS
Problem "fake news" staje się coraz częściej podejmowanym tematem (materiał TVN24 BIS z 3.11.2017)TVN24 BiS

W jaki sposób walczyć z nieprawdziwymi wiadomościami, a jednocześnie nie podważać wolności wypowiedzi - z takim zadaniem będzie się mierzyła grupa ekspertów, którą powołała Komisja Europejska. W poniedziałek odbyło się jej pierwsze posiedzenie.

- Internet ma ogromny potencjał, aby zwiększać pluralizm mediów i wolność wypowiedzi. Dla wszystkich otwiera to nowe możliwości do wyrażania idei i dzielenia się treścią. To otworzyło nowe możliwości dla naszych społeczeństw, ale przyniosło to również nowe wyzwania - powiedziała w Brukseli unijna komisarz ds. gospodarki cyfrowej i społeczeństwa Marija Gabriel. KE zdecydowała w ubiegłym roku o powołaniu grupy wysokiego szczebla, która ma zajmować się problemem fake news. Fałszywe wiadomości zamieszczane zwłaszcza w mediach społecznościowych były rozpowszechniane m.in. przy okazji kampanii przed wyborami we Francji czy USA. "Fake news" stanowią problem nie tylko dlatego, że przez dezinformowanie wpływają na postawy opinii publicznej w różnych sprawach, ale też podważają wiarygodność tradycyjnych mediów.

"Rozprzestrzeniają się niepokojąco szybko"

Trudnością w walce z tym nasilającym się zjawiskiem jest zapewnienie jednocześnie wolności wypowiedzi. Wszelkie regulacje, które miałyby dotyczyć "fake news", mogłyby być wykorzystywane również do cenzurowania niewygodnych informacji. - Fake news mogą nie być nielegalne i nie są czymś nowym, ale rozprzestrzeniają się niepokojąco szybko. Fake news podważają reputację mediów i stan naszych demokracji - wskazywała Gabriel. W poniedziałek odbyło się pierwsze posiedzenie grupy wysokiego szczebla, czyli ekspertów z różnych krajów członkowskich, którzy mają się zająć tym problemem. Jej szefową została holenderska profesor, przewodnicząca niderlandzkiego organu nadzorującego przestrzeganie ustawy medialnej Commissariaat voor de Media, Madeleine de Cock Buning.

Aspekty technologiczny, społeczny i polityczny

Grupa, w której znalazło się 40 osób: reprezentantów mediów, dziennikarzy, naukowców i ekspertów ma wypracować scenariusze działań dla KE, aby mogła zaproponować najlepsze sposoby radzenia sobie z "fake news" na poziomie europejskim.

- Jesteśmy w trakcie wypracowywania tego, jaki byłby najbardziej efektywny sposób działania, biorąc pod uwagę konieczność dbania o wolność informacji - zaznaczyła de Cock Buning. Jak wyjaśniała, grupa nie będzie się zajmować konkretnymi wydarzeniami, jak np. zakłócanie przebiegu kampanii wyborczej, ale tematem nieprawdziwych wiadomości w ogóle.

Gabriel tłumaczyła, że celem KE będzie spojrzenie na wszystkie aspekty tego problemu: technologiczny, społeczny i polityczny. - Jeśli mówimy o politycznym aspekcie, to faktycznie proces wyborczy, kampanie będą brane pod uwagę - zaznaczyła. - Musimy spróbować wskazać na środki, jakie mogą pomóc nam chronić nasze wartości demokratyczne.

Macron również walczy

KE chce na wiosnę przedstawić komunikat w sprawie możliwych sposobów walczenia z "fake news". W takim dokumencie, który często przedstawiany jest przed propozycją legislacyjną, wskazywane są różne aspekty danego problemu i możliwe opcje jego rozwiązania. Poza działaniami na poziomie europejskim również rządy poszczególnych krajów zauważają problem nieprawdziwych wiadomości. Na początku stycznia prezydent Francji Emmanuel Macron zapowiedział, że przedstawi przepisy wymierzone w fake news zamieszczane w internecie. On sam w okresie przedwyborczym stał się ich ofiarą. O rozpowszechnianie nieprawdziwych wiadomości oskarżył rosyjską telewizję RT i portal Sputnik. RT uruchomiła przed ubiegłorocznymi francuskimi wyborami program telewizyjny w języku francuskim, a na portalach społecznościowych pojawiły się tysiące dokumentów wewnętrznych z otoczenia Macrona, kandydującego wówczas na prezydenta.

Autor: MR/adso / Źródło: PAP