O tym, że prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz ułaskawił skazanego na cztery lata więzienia byłego szefa MSW Jurija Łucenkę, poinformowała w niedzielę rzeczniczka prezydenta Daria Czepak. Potem pojawiła się też informacja, że prawo łaski prezydent zastosował też wobec Hryhorija Filipczuka, byłego ministra ochrony środowiska w rządzie Julii Tymoszenko.
"Bardzo się cieszę z decyzji prezydenta Janukowycza o ułaskawieniu Łucenki i Filipczuka. To pierwszy, ale ważny krok w kierunku rozwiązania problemu selektywnego wymiaru sprawiedliwości" - napisał Fuele w niedzielę na Twitterze.
Uwolnienie Łucenki to "sukces naszej misji"
- Ułaskawienie Jurija Łucenki to dowód na to, że Ukraina poważnie myśli o stowarzyszeniu z UE - uznał z kolei prezydent Aleksander Kwaśniewski, który wraz z byłym przewodniczącym Parlamentu Europejskiego Patem Coksem apelował o uwolnienie bohatera pomarańczowej rewolucji w ostatnich miesiącach.
- Cieszę się, bo to jest sukces naszej misji, którą cierpliwie prowadzimy z Patem Coksem od maja ubiegłego roku. Jesteśmy po kilkunastu wizytach na Ukrainie, rozmowach z prezydentem, premierem, opozycją. Myślę, że to ułaskawienie było jednym z ważnych tematów naszych rozmów i jest dowodem, że Ukraina poważnie myśli o stowarzyszeniu z UE i chce rzeczywiście jesienią w Wilnie podpisać umowę stowarzyszeniową - powiedział Kwaśniewski.
Kwaśniewski z Coksem z ramienia PE obserwują od ubiegłego roku postępowania sądowe wobec Łucenki i Tymoszenko.
Kwaśniewski pytany, czy to dobrze wróży decyzjom władz Ukrainy ws. więzionej byłej premier Julii Tymoszenko, powiedział: "będziemy pracować". - To, co się stało dzisiaj, jest dowodem, że taka uporczywa dyplomacja, jaką prowadzi UE poprzez naszą misję, ma sens - podkreślił.
Kwaśniewski przyznał, że ułaskawienie Łucenki traktuje jako istotne usunięcie jednej z przeszkód w rozmowach Ukrainy z UE. - A w kategoriach humanitarnych dobrze, że człowiek, który po procesie budzącym wątpliwości znalazł się w więzieniu, będzie wolny - dodał były prezydent.
Prezydent Komorowski zadowolony
Na decyzję Kijowa zareagował też Pałac Prezydencki w Warszawie.
- Prezydent Bronisław Komorowski z satysfakcją przyjął decyzję prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza o ułaskawieniu byłego szefa MSW Jurija Łucenki - poinformował wczesnym popołudniem prezydencki minister Jaromir Sokołowski.
- W opinii prezydenta to dobry krok służący odbudowaniu pozytywnego wizerunku Ukrainy, co obok reform jest warunkiem podpisania umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina podczas szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie w listopadzie bieżącego roku - podkreślił.
Prezydencki minister przypomniał, że Komorowski konsekwentnie apelował o spełnienie warunków niezbędnych do podpisania umowy w trakcie licznych kontaktów z prezydentem Janukowyczem i przedstawicielami ukraińskich władz, ale także z liderami opozycji.
"Dobra decyzja, dobra informacja"
Doradca prezydenta, prof. Tomasz Nałęcz ma z kolei nadzieję, że decyzja o uwolnieniu Łucenki to zapowiedź kolejnych pozytywnych wydarzeń przed jesiennym szczytem Partnerstwa Wschodniego w Wilnie.
- Miejmy nadzieję, że to jest zapowiedź kolejnych wydarzeń, które mogą nastąpić, żeby (...) droga Ukrainy do Europy była drogą możliwą do przejścia - powiedział Nałęcz w niedzielę.
- To jest dobre wydarzenie, dobra decyzja, dobra informacja. Chciałoby się, żeby takich informacji było więcej - zaznaczył. - Cieszę się, że tę przeszkodę mamy już za sobą. To przecież była przeszkoda, która kładła się poważnym cieniem na drodze Ukrainy do Europy - dodał doradca prezydenta.
O kroku Ukrainy wypowiedział się też poski MSZ. - Doceniamy go, cieszymy się z wolności ministra - mówił w niedzielę o uwolnionym Łucence rzecznik resortu Marcin Bosacki.
- Jeśli sprawy będą szły w tym kierunku, niezwykle ważne podpisanie umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z Unią Europejską jesienią tego roku będzie możliwe, na co wszyscy liczymy - dodał.
Na rozwiązanie problemów więzionych opozycjonistów, w tym Łucenki, a także - przede wszystkim - Julii Tymoszenko, Bruksela dała Kijowowi czas do maja.
Autor: adso/tr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Komisja Europejska