Unia Europejska "zakładnikiem" jednego kraju. Kto blokuje embargo na rosyjską ropę?

Źródło:
PAP

Nie ma gwarancji, że w poniedziałek osiągniemy porozumienie w sprawie embarga na ropę naftową z Rosji - powiedział w Brukseli szef unijnej dyplomacji Josep Borrell. Minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis ocenił, że UE jest w tej kwestii "zakładnikiem" jednego kraju.

W poniedziałek w Brukseli odbędzie się posiedzenie ministrów spraw zagranicznych państw Unii Europejskiej. Josep Borrell dał do zrozumienie, że istnieją pewne "mocne stanowiska niektórych państw członkowskich", co jest przeszkodą w szybkim uzgodnieniu kompromisu.

- Cała Wspólnota jest zakładnikiem jednego państwa członkowskiego (…), musimy dojść do porozumienia, nie możemy być zakładnikami – powiedział szef litewskiego MSZ Landsberg Gabrieliusis, który przybył na spotkanie ze swoimi odpowiednikami w Brukseli. Jak informuje Reuters, powołując się na unijnych dyplomatów, chodzi o Węgry.

Poniedziałkowa dyskusja w Brukseli ma dotyczyć również eksportu zboża z Ukrainy, który został znacznie ograniczony w wyniku zablokowania przez Rosję ukraińskich portów czarnomorskich.

Brak jednomyślności w sprawie nowych sankcji

Od kilku dni UE bezskutecznie próbuje uzgodnić szósty pakiet sankcji wobec Rosji w odpowiedzi na inwazję na Ukrainę, zakładający embargo na rosyjską ropę. Część krajów UE jest krytyczna wobec tej propozycji.

Przyjęcie sankcji wymaga jednomyślności państw Wspólnoty. W UE jest grupa państw sceptycznie odnoszących się do niektórych elementów propozycji Komisji Europejskiej. Najbardziej aktywne są Węgry, które sprzeciwiają się planom nałożenia embarga ze względu na uzależnienie swej gospodarki od rosyjskiego surowca. Do tej grupy należą też Czechy i Słowacja. UE proponuje tym państwom tymczasowe odroczenie embarga, które w ich przypadku weszłoby w życie w 2024 roku. Jednak takie ustępstwo na razie nie wystarczyło do wypracowania kompromisu.

Kraje Europy Środkowo-Wschodniej zwracają też uwagę na konieczność modernizacji infrastruktury paliwowej, która przystosowana jest do rosyjskiej ropy. Wiązałoby się to z kosztami, które – jak nieoficjalnie mówi się w Brukseli – miałaby pokryć UE.

Autorka/Autor:momo\mtom

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Twitter/@CyprusMFA