Ukraińskie MSZ oskarżyło w poniedziałek Rosję o eksportowanie terroryzmu oraz obwiniło ją o dążenie do zablokowania planowanych na czwartek w Genewie rozmów na temat zakończenia kryzysu ukraińskiego, z udziałem Ukrainy, Rosji, USA i UE.
Wiceminister spraw zagranicznych Danyło Łubkiwski oświadczył, że władze w Kijowie dysponują dowodami, iż uczestnicy prorosyjskich akcji na wschodzie Ukrainy są obywatelami Federacji Rosyjskiej. - Mamy wszelkie podstawy uważać, że Rosja eksportuje na Ukrainę terroryzm – powiedział na konferencji prasowej Łubkiwski zapowiadając, że dowody zostaną przedstawione wspólnocie międzynarodowej. Dyplomata wyraził opinię, że Rosjanie obawiają się czwartkowych rozmów i nie chcą, by się one odbyły.
- Uważamy, że rosyjskie służby specjalne będą robiły wszystko, by te zaplanowane na 17 kwietnia rozmowy zerwać – podkreślił.
"Uprzedzamy Rosjan: nie przekraczajcie czerwonej linii"
Łubkiwski zarzucił Kremlowi, że kolejnym celem jego polityki jest uniemożliwienie przeprowadzenia wyznaczonych na 25 maja wyborów prezydenta Ukrainy. - Głównym celem polityki Kremla jest destabilizacja sytuacji na Ukrainie. Rosji nie interesuje federalizacja Ukrainy, lecz jej sparaliżowanie – stwierdził.
Wiceminister ostrzegł, że jeśli Rosjanie nadal będą przysyłali do jego kraju grupy dywersyjne, Kijów może podjąć decyzję o całkowitym zamknięciu granicy ukraińsko-rosyjskiej. - Uprzedzamy Rosję, by nie przekraczała tej czerwonej linii i wycofała swoich agentów oraz wstrzymała prowokacje. Jest to nasze podstawowe żądanie - powiedział Łubkiwski.
Na wschodniej Ukrainie od ponad tygodnia trwa akcja przejmowania kontroli nad siedzibami instytucji państwowych i nad komendami milicji, której dokonują prorosyjsko nastawieni obywatele tego kraju. Kijów jest przekonany, że ich działaniami kierują agenci rosyjskich służb specjalnych. Władze zapowiedziały na poniedziałek szeroko zakrojoną operację antyterrorystyczną przeciwko separatystom, ale na razie nie widać działań, które potwierdzałyby, że operacja jest prowadzona. Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy zgodziła się w niedzielę na zaangażowanie w tę akcję wojska.
Autor: kg/kwoj / Źródło: PAP