Ukraińska armia: zginęło 400 rosyjskich rezerwistów w okupowanej Makiejewce. Moskwa podaje niższą liczbę

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters, BBC
Nagranie zniszczonej rosyjskiej bazy w Makiejewce (wideo z 02.01.2023)
Nagranie zniszczonej rosyjskiej bazy w Makiejewce (wideo z 02.01.2023)Centrum Komunikacji Strategicznej Sił Zbrojnych Ukrainy/Telegram
wideo 2/21
Nagranie zniszczonej rosyjskiej bazy w Makiejewce Centrum Komunikacji Strategicznej Sił Zbrojnych Ukrainy/Telegram

Około 400 rosyjskich rezerwistów zmobilizowanych na wojnę z Ukrainą zginęło w wyniku ataku ukraińskich wojsk na koszary w okupowanej Makiejewce w obwodzie donieckim - poinformowało Centrum Komunikacji Strategicznej Sił Zbrojnych Ukrainy. Do ostrzału doszło w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia. W poniedziałkowym komunikacie rosyjski resort obrony oznajmił, że w Makiejewce zginęło 63 żołnierzy.

W poniedziałek dowództwo wojskowe w Kijowie napisało, że "wróg wykazał się dużą nieostrożnością, rozmieszczając wielu żołnierzy w jednym miejscu i narażając ich w ten sposób na atak". "Rezerwistów zwieziono do okupowanej Makiejewki i stłoczono tam w budynku szkoły zawodowej" - przekazało w komunikacie Centrum Komunikacji Strategicznej Sił Zbrojnych Ukrainy. Opublikowało nagranie, które ma pokazywać miejsce ataku. Widać na nim ruiny doszczętnie zniszczonego budynku.

Relacja tvn24.pl: ATAK ROSJI NA UKRAINĘ

- Miejscowi mówią, że setki okupantów zginęły w wyniku ostrzału (przeprowadzonego przy pomocy systemów artylerii rakietowej) HIMARS. Teraz (w Makiejewce) zaczęło się polowanie na "zdrajców". Ruscy chodzą po domach i szukają osób, które (...) ujawniły pozycje wojskowych. Ale co tam było ujawniać? O tej bazie wiedziało całe miasto. (Wróg) zapewne potrzebuje po prostu kozłów ofiarnych - relacjonował jeden z mieszkańców Makiejewki w rozmowie z ukraińskim portalem Obozrevatel.

Atak ukraińskich wojsk na koszary w okupowanej Makiejewcet.me/AFUStratCom

Jak dodał, rezerwiści sprawiali wiele problemów w okupowanej miejscowości. - Ciągłe krzyki, bijatyki. A do tego przed Nowym Rokiem ci wojacy powyciągali ze sklepów wszystkie możliwe zapasy jedzenia i alkoholu. Mieszkańcy byli wściekli. Trzeba było daleko chodzić na zakupy, co jest trudne zwłaszcza dla starszych osób - oznajmił rozmówca ukraińskiego serwisu.

Rosyjscy rezerwiści zginęli - potwierdziły kanały propagandowe

Śmierć wojskowych potwierdziły wcześniej rosyjskie propagandowe kanały w mediach społecznościowych. Komentatorzy bliscy Kremlowi również podkreślili, że zgromadzenie tak wielu żołnierzy w jednym budynku było dużym błędem.

"W sprawie Makiejewki (będzie) krótko. W przypadku każdego takiego zdarzenia (należy podać) imiona, nazwiska i stanowiska (odpowiedzialnych osób). Traktowanie przeciwnika jak durnia, który niczego nie dostrzega, to po 10 miesiącach wojny karygodne przestępstwo. Rozmieszczanie żołnierzy gdzie popadnie, w zwykłych budynkach, a nie w schronach, to bezpośrednia pomoc przeciwnikowi" - napisał w niedzielę wieczorem na Telegramie rosyjski dziennikarz i radny Moskwy Andriej Miedwiediew.

Doniesienia o śmierci wielu żołnierzy rosyjskich w Makiejewce pośrednio potwierdzał także niedzielny raport sztabu generalnego ukraińskiej armii. 1 stycznia podano, że w ciągu minionej doby w Ukrainie zginęło 760 wojskowych z Rosji.

W poniedziałek resort Siergieja Szojgu podał, że siły zbrojne Ukrainy "zaatakowały miejsce tymczasowego rozmieszczenia wojsk, zabijając 63 żołnierzy". Poinformował również, że "Ukraińcy wystrzelili sześć pocisków HIMARS, dwa z nich zostały zestrzelone".

Rosyjska sekcja BBC odnotowała, że do ataku na rosyjską bazę w Makiejewce doszło prawdopodobnie w chwili, gdy rosyjska telewizja nadawała noworoczne życzenia prezydenta Władimira Putina, które wygłosił w otoczeniu wojskowych.

Autorka/Autor:tas//now

Źródło: PAP, Reuters, BBC

Źródło zdjęcia głównego: t.me/AFUStratCom

Tagi:
Raporty: