Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba zaapelował o ochronę czarnomorskiego korytarza zbożowego. Wezwał "wszystkie państwa, by pokazały Rosji, że szantaż powinien się skończyć". Wcześniej agencja Reutera poinformowała, że Rosja jest gotowa wycofać się z "inicjatywy zbożowej".
"Rosja robi dokładnie to, przed czym ostrzegaliśmy – wznawia granie głodem i grozi inicjatywie zbożowej na Morzu Czarnym. Chcę, by każda afrykańska, azjatycka, bliskowschodnia rodzina wiedziała: Ukraina nie wysuwa żadnych dodatkowych żądań, chcemy, by korytarz nadal działał" – napisał szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba w oświadczeniu opublikowanym na Twitterze.
"Nadszedł czas, by ochronić czarnomorski korytarz zbożowy. Wzywam wszystkie państwa i organizacje, by pokazały Moskwie: szantaż musi się skończyć, a Rosja nie może narażać na ryzyko milionów ludzi. Oddzielnie zwracam się do państw, które zależą od ukraińskiego eksportu zboża" – napisał Kułeba.
Pretensje Rosji ws. korytarza zbożowego
Wcześniej media ukraińskie poinformowały, powołując się na agencję Reutera, że Rosja skierowała do ONZ szereg pretensji, uzależniając od ich wypełnienia kontynuowanie działania korytarza zbożowego z ukraińskich portów czarnomorskich.
W warunkach wojskowej blokady ukraińskich portów przez Rosję w lipcu przedstawiciele Ukrainy i Rosji zawarli z Turcją i ONZ dwie oddzielne "lustrzane" umowy odblokowujące eksport ukraińskiego zboża przez porty czarnomorskie. Umożliwiają one transport zboża przez korytarze morskie z trzech ukraińskich portów: Odessy, Czarnomorska i Jużnego (Piwdennego).
Źródło: PAP