W Iwano-Frankowsku na zachodniej Ukrainie w pobliżu lotniska doszło do wybuchów. Nagranie opublikowane w mediach społecznościowych uchwyciło moment, w którym widać spadający pocisk, a po chwili eksplozję. Zapalił się budynek, w którym przechowywano paliwa i smary. W mieście ogłoszono alarm lotniczy - podają ukraińskie media, powołując się na komunikat Państwowej Służby do spraw Sytuacji Nadzwyczajnych. W czwartek Rosja zaatakowała Ukrainę na rozkaz prezydenta Władimira Putina.
Państwowa Służba Ukrainy do Spraw Sytuacji Nadzwyczajnych nie wyjaśniła, z jakiego powodu wybuchł pożar. Ukraińskie media relacjonują, że rosyjskie samoloty mogły zbombardować lotnisko lub przeprowadzić atak rakietowy na infrastrukturę wojskową.
Jedno z nagrań opublikowanych w mediach społecznościowych zdaje się potwierdzać te doniesienia. Widać na nim nadlatujący pocisk w pobliżu lotniska, a następnie silną eksplozję.
W przemówieniu do mieszkańców miasta mer Iwano-Frankowska Rusłan Marcinkiw poprosił o zachowanie spokoju. Jak przekazał, nauka w szkołach i przedszkolach została w czwartek zawieszona. Poprosił, by "w miarę możliwości każdy pracował zdalnie i wspierał wojsko".
Putin wydał w czwartek nad ranem rozkaz przeprowadzenia "operacji specjalnej w Donbasie". Powiedział, że celem Rosji jest demilitaryzacja Ukrainy. Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden i szef NATO Jens Stoltenberg potępili rosyjską agresję.
Źródło: Ukraińska Prawda, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Bielsat TV