Ukraińskie wojska dokonały skutecznego ataku na rosyjski kuter desantowo-szturmowy P-275 typu Raptor. Wroga jednostka, uszkodzona przy pomocy tureckiego drona Bayraktar, została ewakuowana do jednego z portów kontrolowanych przez Rosję - poinformował rzecznik władz obwodu odeskiego Serhij Bratczuk.
"Sądząc po wyglądzie kutra, jego remont może potrwać bardzo długo" - napisał Serhij Bratczuk na Telegramie. Przedstawiciel regionalnej administracji opublikował zdjęcie uszkodzonej jednostki.
Na początku maja ukraińskie dowództwo operacyjne Południe powiadomiło o zatopieniu przy pomocy dronów Bayraktar dwóch rosyjskich kutrów desantowo-szturmowych Raptor oraz kutra desantowego Sierna.
Kutry projektu Raptor są przeznaczone do udziału w operacjach desantu, patrolowania wód przybrzeżnych, transportu oddziałów specjalnych i piechoty morskiej, a także rozpoznania i przechwytywania niewielkich jednostek morskich.
Drony Bayraktar w ukraińskiej armii
Dron Bayraktar TB2, którego użyto podczas ataku, to turecki bezzałogowiec, służący m.in. do przeprowadzania rozpoznania, naprowadzania artylerii, a także do bezpośredniego atakowania przenoszonymi bombami.
Dron ma 6,5 metra długości oraz 12 metrów rozpiętości skrzydeł. Może pozostawać w powietrzu do 27 godzin, a maksymalna prędkość, jaką może rozwinąć, to ok. 220 km/h. Maszyna waży 650 kg.
W czerwcu dziennikarz i redaktor "Krytyki Politycznej" Sławomir Sierakowski zainicjował internetową zbiórkę pieniędzy na zakup drona Bayraktar dla ukraińskiej armii. Celem zbiórki było zgromadzenie 22,5 miliona złotych, co udało się osiągnąć w niedzielę - trzy dni przed wyznaczonym terminem. Na zbiórkę nadal jednak można wpłacać.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: mat. prasowe