Tegoroczny finał Eurowizji odbył się 14 maja w Turynie (po zwycięstwie zespołu Maneskin w 2021 roku). W tym roku serce publiczności skradli muzycy z Kalush Orchestra, łączący estetykę hip-hopową z tradycyjnymi brzmieniami ukraińskimi. Ich "Stefania" wywindowała zespół na pierwsze miejsce, zdobywając 631 punktów.
Czytaj też: Kalush Orchestra z apelem do świata: uratujcie Mariupol, uratujcie Azowstal
Prezydent Wołodymyr Zełenski, gratulując zwycięstwa swoim rodakom, przekazał, że zrobi wszystko, żeby gospodarzem następnej edycji był - okupowany na ten moment przez Rosjan - Mariupol. W tym, położonym na południowym wschodzie Ukrainy, mieście panuje katastrofa humanitarna i grozi mu wybuch epidemii chorób zakaźnych.
Czytaj więcej: Zełenski chce, by następna Eurowizja odbyła się w Mariupolu. "Wolnym, spokojnym, odbudowanym"
EBU: podzielamy smutek, że przyszłoroczny Konkurs nie może się odbyć w Ukrainie
Zwycięstwo Ukrainy zapewniło krajowi prawo do organizacji konkursu w 2023 roku. O zmianie tych planów poinformowała w piątek Europejska Unia Nadawców (EBU). W oświadczeniu podano, że ze względu na trwającą rosyjską inwazję i - jak pisze EBU - potrzebę 12-miesięcznych przygotowań plany te muszą zostać zmienione.
"Znaną tradycją było to, że zwycięzca Konkursu Piosenki Eurowizji organizuje konkurs w następnym roku, pod warunkiem spełnienia pewnych kryteriów, w tym zapewnienia wykonalności imprezy i bezpieczeństwa wszystkich zainteresowanych, w tym publiczności" - czytamy w oświadczeniu.
Czytaj także: Zwycięzcy Eurowizji: chcą zabić naszą kulturę, ona musi przetrwać
"Biorąc pod uwagę wojnę rozpoczętą od rosyjskiej inwazji na tegorocznego zwycięzcę (w konkursie Eurowizji - red.), EBU przeprowadziła pełną ocenę możliwości zorganizowania imprezy na terenie Ukrainy. W analizie wzięli udział specjaliści UA:PBC (ukraiński publiczny nadawca - red.) i postronni specjaliści" - dodano, precyzując, że w dyskusji poruszono między innymi kwestie bezpieczeństwa.
Podsumowano, że po "obiektywnej analizie zarządu ESC z głębokim żalem" stwierdzono, że w aktualnych okolicznościach "nie można zapewnić gwarancji bezpieczeństwa wymaganej od nadawcy do organizacji i produkcji Konkursu Piosenki Eurowizji" zgodnie z regulaminem konkursu. "Podzielamy smutek i rozczarowanie, że przyszłoroczny Konkurs nie może się odbyć w Ukrainie" - dodano.
EBU podaje, że - "zgodnie z regulaminem i w celu zapewnienia ciągłości wydarzenia" - potencjalnym nowym organizatorem mogą zostać Brytyjczycy, którzy zajęli drugie miejsce (Z piosenką "Space Man" Sama Rydera).
Czytaj też: Kalush Orchestra sprzedała na aukcji kryształowy mikrofon Eurowizji
Minister kultury Ukrainy: Kijów będzie żądać zmiany decyzji
Na oświadczenie EBU zareagował - także oświadczeniem - ukraiński minister kultury Ołeksandr Tkaczenko. "Ukraina nie zgadza się z okolicznościami podjęcia takiej decyzji, kiedy postawiono nas przed faktem bez omówienia innych wariantów" - napisał.
Argumentował, że Ukraina uważa, że ma wszelkie podstawy, aby prowadzić dalsze rozmowy i znaleźć wspólne rozwiązanie, które będzie zadowalające dla obu stron. "Sprawiedliwie wygraliśmy Eurowizję 2022 i spełniliśmy na razie wszystkie warunki w określonych terminach w sprawie procesu uzgodnienia przeprowadzenia (konkursu) na Ukrainie: udzieliliśmy odpowiedzi i gwarancji w sprawie norm bezpieczeństwa oraz możliwego miejsca przeprowadzenia konkursu" - wyliczył.
Tkaczenko ocenił, że przeprowadzenie konkursu w Ukrainie w przyszłym roku byłoby "silnym sygnałem dla całego świata o tym, że teraz wspiera Ukrainę". Pod oświadczeniem podpisali się, oprócz ministra, zwyciężczyni Eurowizji z 2004 roku Rusłana Łyżyczko, założyciel Kalush Orchestra Ołeh Psiuk oraz prezes ukraińskiej telewizji publicznej.
Minister zapowiedział, że Kijów będzie żądać zmiany tej decyzji i opowiada się za dodatkowymi rozmowami w sprawie przeprowadzenia konkursu na terenie Ukrainy w 2023 roku. "Uważamy, że zdołamy zrealizować wszystkie wzięte na siebie zobowiązania" - podkreślił.
Ukraina wcześniej dwukrotnie wygrywała Eurowizję: w 2004 i 2016 roku. W konkursie debiutowała w 2003 roku.
Autorka/Autor: akw/ tam
Źródło: tvn24.pl, PAP