Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Źródło:
PAP, Reuters

11 osób zginęło w rosyjskim ataku rakietowym na miasto Pokrowsk i jego okolice w obwodzie donieckim. Ukraińskie wojsko zbombardowało punkt dowodzenia na lotnisku Saki na okupowanym przez Rosję Krymie. Według amerykańskich ekspertów z Instytutu Studiów nad Wojną Rosjanie mogą wkrótce nasilić próby zajęcia Kupiańska w obwodzie charkowskim. Oto najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin wojny w Ukrainie.

> W sobotę w rosyjskim ataku rakietowym zginęło 11 osób w mieście Pokrowsk na wschodzie Ukrainy i w jego pobliżu, powiedział gubernator kontrolowanej przez Ukraińców części obwodu donieckiego. W gruzach ostrzelanych budynków trwają poszukiwania sześciu osób, w tym dwójki dzieci - informuje Ukrinform.

Fiłaszkin napisał, że rakiety S-300 zostały użyte w serii rosyjskich ataków, a główny był wymierzony w miasto Pokrowsk i pobliskie wioski. W Pokrowsku i we wsi Równe w gminie Myrnograd pod gruzami dwóch budynków może jeszcze przebywać sześć osób, w tym dwoje dzieci. Trwają tam działania poszukiwawczo-ratownicze.

> 19 myśliwców F-16 zostanie przekazanych Ukrainie w drugim kwartale 2024 roku - poinformowało w sobotę ministerstwo obrony Danii. Transfer dojdzie do skutku po zakończeniu szkolenia ukraińskich pilotów.

Myśliwce F-16. Wideo archiwalne
Myśliwce F-16. Wideo archiwalneReuters Archive

Holandia również ogłosiła w sierpniu ubiegłego roku transfery F-16 na Ukrainę i obecnie szkoli ukraińskich pilotów, ale nie podała jeszcze, kiedy 42 samoloty trafią do Ukrainy.

> PAP spytała generała Romana Polko, byłego szefa GROM, o to, kiedy Ukraina będzie mogła wykorzystać samoloty F-16 w celu walki i dobycia przewagi w powietrzu. - Jeżeli chodzi o lotnictwo Ukrainy, to ten rok nie przyniesie przełomu, aczkolwiek być może pojawią się pierwsze jaskółki - ocenił.

- Myślę, że dopiero za jakieś dwa lata będzie można mówić, jeżeli ta pomoc będzie kontynuowana, o tym, że rzeczywiście zbudowaliśmy, czy Ukraina dorobiła się jakiegoś lotnictwa, które jest w stanie prowadzić operacje powietrzne i faktycznie wspierać formacje prowadzące działania na lądzie - ocenił generał Polko.

> Siły ukraińskie zbombardowały punkt dowodzenia na lotnisku Saki na okupowanym przez Rosję Krymie - poinformował w sobotę dowódca ukraińskich sił powietrznych Mykoła Ołeszczuk. Wcześniej resort obrony w Moskwie zapewnił, że pociski ukraińskie nad Krymem zostały strącone.

Według amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW), wojska rosyjskie mogą wkrótce nasilić próby zajęcia Kupiańska w obwodzie charkowskim na wschodzie Ukrainy; dysponują w tym rejonie oddziałami mniej wyniszczonymi niż inne jednostki biorące udział w ofensywie.

Analitycy uważają, że takie próby mogą nastąpić w ciągu najbliższych tygodni.

Eksperci oceniają, że Rosjanie prawdopodobnie stopniowo odbudowali jednostki zniszczone podczas kontrofensywy ukraińskiej z jesieni 2022 r. i nieudanego natarcia rosyjskiego z wiosny 2023 roku. ISW podkreśla też, że "dostarczenie przez Zachód systemów obrony powietrznej i rakiet dla Ukrainy w perspektywie krótko- i średnioterminowej pozostaje kluczowe dla rozwoju przez Ukrainę bazy przemysłu obronnego, która może w dłuższej perspektywie podtrzymać wysiłki wojenne Ukrainy przeciwko Rosji".

> Ukraińska prokuratura przekonuje, że 2 stycznia Rosja po raz pierwszy od początku inwazji na Ukrainę użyła rakiet dostarczonych przez Koreę Północną.

- Metoda produkcji nie jest zbyt nowoczesna. Istnieją odstępstwa od standardowych rakiet Iskander, które widzieliśmy wcześniej podczas ataków na Charków. Ten pocisk jest podobny do jednego z północnokoreańskich rakiet – powiedział dziennikarzom Dmytro Czubenko, rzecznik charkowskiej prokuratury.

Śledczy pokazali dziennikarzom pozostałości pocisku. Nie chcieli jednak zdradzić dokładnej nazwy modelu rakiety.

Autorka/Autor:bp

Źródło: PAP, Reuters

Tagi:
Raporty: