Premier Mateusz Morawiecki poinformował w Kijowie, że Polska jako pierwsze europejskie państwo przekazuje Ukrainie cztery pierwsze polskie czołgi Leopard 2 A4. - Te czołgi są już w Ukrainie. Będą wzmacniać naszą obronę - potwierdził prezydent Wołodymyr Zełenski. Szef polskiego rządu ocenił, że "siła polsko-ukraińskich relacji przeraża Moskwę, dlatego ich propaganda za wszelką cenę próbuje wbić klin między nasze narody". Ukraiński przywódca podkreślił "wspólną niezłomność i solidarność" obu krajów aż "do wspólnego zwycięstwa".
Premier Mateusz Morawiecki w piątek, w pierwszą rocznicę agresji Rosji na Ukrainę, przyjechał do Kijowa. Spotkał się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Na wspólnej konferencji szef polskiego rządu powiedział, że przyjechał "nie tylko ze słowem wsparcia, ale również wiedząc, że trzeba na tę barbarzyńską agresję odpowiedzieć siłą".
Podkreślił, że Polska była tym krajem, który z sukcesem budował koalicję na rzecz przekazania Ukrainie czołgów Leopard. - Dzisiaj także chce, jako pierwsze europejskie państwo, symbolicznie przekazać tobie, Wołodymyrze, cztery pierwsze polskie Leopardy 2 A4 - powiedział.
Jak zapewniał Morawiecki, czołgi Leopard "na pewno będą znakomicie stawały w waszym szyku na polu walki, będą się świetnie sprawdzały". - Przekażemy również wkrótce kolejne - zapowiedział. - Nakłaniamy naszych partnerów z Unii Europejskiej, z NATO, żeby robili to samo - dodał.
- Dzisiaj w Polsce odbywają się bardzo intensywne szkolenia żołnierzy ukraińskich. Nasi szkoleniowcy są pod ogromnym wrażeniem tego, jak szybko ukraińscy żołnierze potrafią posiąść umiejętność posługiwania się nowoczesnymi czołgami - powiedział premier.
Zdjęcia z uroczystości przekazania czołgów, z udziałem premierów Mateusza Morawieckiego i Denysa Szmyhala, zamieściła w mediach społecznościowych Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.
Morawiecki: na dniach przekażemy na Ukrainę czołgi PT-91
Morawiecki podczas konferencji z Zełenskim został zapytany, jak szybko Polska będzie w stanie dostarczać kolejne czołgi do Ukrainy i które kraje będą uczestniczyć w tym przedsięwzięciu. Zapewnił, że Polska "jest w stanie bardzo szybko te czołgi przekazać". - Ale już na dniach przekazujemy bardzo dobre czołgi PT-91, kolejnych 60 czołgów przyjedzie na Ukrainę - poinformował Morawiecki.
Szef rządu poinformował, że w tym tygodniu rozmawiał z premier Danii Mette Frederiksen na temat przyspieszenia procesu przekazywania czołgów Ukrainie. Oświadczył, że w tej kwestii jest także w kontakcie między innymi z premier Finlandii Sanną Marin i z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem.
Morawiecki: jestem tu po to, by oddać pokłon wszystkim walczącym bohaterom Ukrainy
Morawiecki powiedział, że "24 lutego 2022 roku Rosja skończyła grę pozorów i ujawniła swoje prawdziwe oblicze, barbarzyńskie oblicze". - 24 lutego, równo rok temu, według planów Putina miał być początkiem końca Ukrainy, a Ukraina jeszcze silniejsza narodziła się wtedy, w tamtym dniu na nowo. 24 lutego w zeszłym roku miał być początkiem marszu Rosji na zachód, a stał się zaczynem jej porażki. 24 lutego rok temu historia - jestem o tym przekonany - zaczęła się na nowo. Przyspieszyła, ale także zaczęła się na nowo. Pokazała ogromne zagrożenia, ale także wielkie szanse na nowy, pokojowy, stabilny rozwój w przyszłości - ocenił szef polskiego rządu.
- Jestem tutaj po to, aby oddać pokłon wszystkim walczącym bohaterom Ukrainy, ukraińskiemu narodowi, którzy bronią swojej ojczyzny, ale w ten sposób bronią także Europy i bronią Polski - dodał.
Jak mówił, "Kijów jest dziś stolicą wolności". - Jest najbardziej na wschód wysuniętą twierdzą całej wolnej Europy. Żaden naród nie musi wykazywać swojej przynależności do cywilizacji europejskiej, ale dziś po 365 dniach wojny każdy widzi, że Ukraina i Kijów są sercem cywilizacji europejskiej i wartości europejskich - dodał Morawiecki.
Premier: Polska będzie zabiegać o to, aby główni rosyjscy propagandyści zostali objęci sankcjami
- Siła polsko-ukraińskich relacji przeraża Moskwę, jestem o tym przekonany. Dlatego ich propaganda za wszelką cenę próbuje wbić klin między nasze narody. To także dlatego główni rosyjscy propagandyści powinni znajdować się na listach sankcyjnych i Polska będzie o to zabiegać ze wszystkich sił - zapowiedział premier.
Premier podkreślił, że Polska, Europa i cały wolny świat stoją murem za Ukrainą. - Na pewno was nie zostawimy, będziemy wspierać Ukrainę aż do pozytywnego zakończenia tej wojny, aż do zwycięstwa nad Rosją - oświadczył Morawiecki. Zaznaczył, że antywartości takie jak imperializm, kolonializm i nacjonalizm reprezentowane przez "ruski mir" musza przegrać, gdyż nie ma dla nich miejsca w wolnym świecie.
- Ukraina musi wygrać, a Rosja przegrać tę wojnę, jeżeli świat ma wyglądać inaczej, jeżeli świat ma rozwijać się w pokoju, stabilności i bezpieczeństwie - powiedział szef polskiego rządu.
Morawiecki zaznaczył, że barbarzyńska Rosja może niszczyć szkoły, bombardować szpitale, niszczyć domy, jednak nie rozumie tego, że "nie da się zniszczyć narodu, który pragnie wolności". - Nasz świat to świat wolności, a jedyny świat, jaki zna Kreml, Moskwa, Putin to świat przemocy, barbarzyńskiej napaści i agresji - dodał premier.
Premier: 10. pakiet sankcji UE jest zbyt miękki
Morawiecki powiedział, że nie jest zadowolony z dziesiątego pakietu sankcji UE, ponieważ w jego ocenie jest on zbyt słaby.
- Proponujemy, aby znalazły się tam kolejne osoby. Proponowaliśmy od dawna, żeby znalazły się tam kolejne rosyjskie produkty. W tym przypadku w szczególności zabiegamy o to, aby produkty sektora petrochemicznego, na przykład kauczuk, różne syntetyczne produkty, półprodukty, które Rosja sprzedaje, były również zablokowane, ponieważ w oparciu o tę sprzedaż Rosja zasila swoją machinę wojenną - zaznaczył Morawiecki.
Szef rządu dodał, że cały czas jest w kontakcie z zespołem negocjującym w Brukseli. - Ciśniemy naszych zachodnich sojuszników, aby ten pakiet był jak najbardziej rozbudowany - podkreślił.
Premier przekazał, że jeszcze w piątek skieruje prośbę do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, aby w pakiecie znalazło się co najmniej kilka kolejnych nazwisk wyjątkowo szkodliwych propagandystów. Jak ocenił, Polska wie, jak szkodliwa może być rosyjska propaganda.
Dodał, że Polska w każdej chwili jest gotowa zatwierdzić pakiet sankcji, ale ważne, by był on jak najszerszy.
Premier: jesteśmy gotowi szkolić ukraińskich pilotów na F-16
Morawiecki został zapytany, czy Polska jest gotowa szkolić ukraińskich pilotów na samolotach F-16. - Jesteśmy gotowi takie szkolenia na myśliwcach F-16 przeprowadzać w Polsce - przyznał premier. - Podkreślam, że zawsze to powinno być uzgodnione w szerszej koalicji, ale Polska jest gotowa takie szkolenia prowadzić - wyjaśnił.
Podkreślił, że "to bardzo ważne, aby ukraińskie niebo wreszcie było bezpieczne"
Zełenski: czołgi są już na Ukrainie
Prezydent Ukrainy podkreślił, że obecność Mateusza Morawieckiego w Kijowie to "bardzo potężny symbol jedności Ukrainy i Polski, naszej wspólnej niezłomności, naszej solidarności". - Polska była z nami jeszcze przed rozpoczęciem i po rozpoczęciu tej pełnoskalowej inwazji i będzie z nami - jestem pewien - do naszego wspólnego zwycięstwa - oświadczył.
- Polska jest jednym z najważniejszych sojuszników Ukrainy, która udziela pomocy i dziękuję za to panu premierowi, dziękuję społeczeństwu polskiemu za to wsparcie - mówił Zełenski. - Liderzy zawsze mogą to robić, gdy mają poparcie w narodzie i jestem wdzięczny całemu narodowi polskiemu, bo to jest i broń, i wsparcie gospodarcze, wsparcie polityczne i wsparcie humanitarne, wsparcie naszych ludzi. Wszystko to wzmacnia obronność Ukrainy - dodał Zełenski.
Ukraiński prezydent przypomniał, że Polska była założycielem "koalicji czołgowej", za co podziękował Morawieckiemu. - Dzisiaj możemy poinformować o pierwszych takich czołgach, której otrzymaliśmy z Polski. Pierwsze czołgi przyjechały z Polski - poinformował. - Te czołgi są już w Ukrainie. Będą wzmacniać naszą obronę - podkreślił Zełenski.
Zełenski o sprawie koalicji lotniczej
Zełenski mówił również, że "dzięki naszym działaniom, naszych polskich braci i pozostałych naszych sojuszników przezwyciężymy też pozostałe tabu, tabu w zakresie obronności, chodzi o koalicję lotniczą". Ale - dodał - "to jest trudna kwestia".
- Niemniej pracujemy w tym kierunku, bo to wzmocni ukraińską armię i co najważniejsze wzmocni bezpieczeństwo naszej przestrzeni powietrznej - powiedział Zełenski.
Dodał, że z Morawieckim omówili kwestie przyspieszenia dostaw broni dla Ukrainy i przyspieszenia tym samym rosyjskiej porażki na polu walki. - Jeśli chodzi o sankcje, dziękuję panu premierowi, dziękuję wszystkim naszym polskim braciom za zrozumienie tej sytuacji, za rozumienie potrzeb Ukrainy - powiedział Zełenski.
Prezydent Ukrainy powiedział, że szczególnie chce podkreślić współdziałanie w zakresie leczenia i rehabilitacji ukraińskich żołnierzy. - Jest propozycja od premiera Polski dotycząca 2,5 tysiąca naszych żołnierzy, którzy otrzymają pomoc w zakresie leczenia i rehabilitacji w Polsce - powiedział Zełenski.
Wcześniej Morawiecki spotkał się z ukraińskim premierem
"Rok po rozpoczęciu rosyjskich działań wojennych premier Mateusz Morawiecki udał się do Kijowa, żeby dać jasny i wymierny sygnał dalszego wsparcia w obronie Ukrainy przed Rosją" - napisał na Twitterze rzecznik rządu Piotr Mueller. Jak dodał, "tuż po wybuchu wojny, 15 marca, byliśmy w Kijowie żeby zagwarantować, że Ukraina nie zostanie sama".
Na zdjęciach opublikowanych na Twitterze przez rzecznika rządu i Kancelarię Premiera widać Mateusza Morawieckiego w towarzystwie ukraińskiego premiera Denysa Szmyhala.
Wizyta polskiego premiera w Kijowie
Szef polskiego rządu wraz z premierem Ukrainy złożyli kwiaty pod Ścianą Pamięci Poległych za Ukrainę.
Później, jak poinformowała KPRM, premier Morawiecki spotkał się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. Rzecznik rządu przekazał PAP, że Morawiecki i Zełenski odwiedzili w szpitalu rannych ukraińskich żołnierzy.
KPRM dodała, że "w szpitalu w Kijowie prezydent Ukrainy wręczył odznaczenia żołnierzom, którzy byli na froncie i walczyli za wolność nie tylko Ukrainy, ale także całej Europy".
- Potem planowane jest spotkanie w sprawach bezpieczeństwa Ukrainy - poinformował Mueller.
Morawiecki spotkał się w Kijowie także z pracownikami polskiej ambasady i podziękował im za pracę na Ukrainie przez ostatni rok.
Piątkową wizytę premiera w Kijowie zapowiadał sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski. Podkreślał, że premier udał się do Kijowa z przesłaniem wsparcia i przekazania informacji po zakończonej w środę wizycie w Warszawie prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena oraz ustaleń, które zapadły w Polsce po spotkaniu Bidena z prezydentem Zełenskim.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Kancelaria Premiera/Twitter