Ukraińskie władze informowały, że oficjalnego ogłoszenia rozpoczęcia kontrofensywy nie będzie. Przedstawiciele armii w raportach przyznają jednak, że "działania ofensywne trwają, i to na kilku kierunkach". Ukraińskie siły zbrojne prawdopodobnie przejęły kontrolę nad wioską Piatichatki w obwodzie zaporoskim - relacjonują media w Kijowie, powołując się także na źródła związane z okupantami. Wcześniej rosyjskie propagandowe kanały informowały, że w pobliżu miejscowości trwały zacięte walki.
Wojsko ukraińskie oficjalnie nie potwierdziło doniesień w sprawie deokupacji Piatichatek, wioski położonej w odległości dziewięciu kilometrów od rzeki Dniepr w obwodzie zaporoskim. Media w Kijowie jednak, informując o odbiciu wioski, powołują się na własne źródła, cytują także komunikat tak zwanego "przedstawiciela Rosjan" w okupowanej części obwodu zaporoskiego, kolaboranta Władimira Rogowa. "Gubernator" napisał na kanale Telegram, że "falowe natarcia sił ukraińskich przyniosły efekt w postaci zdobycia miejscowości".
ZOBACZ TEŻ: Atak na Ukrainę. Relacja na żywo w tvn24.pl
Rogow stwierdził również, że w Piatichatkach są duże rezerwy sił zbrojnych Ukrainy: piechota i kilka jednostek pojazdów opancerzonych. Lojalny wobec Moskwy "gubernator" wyraził obawę, że zdobycie Piatichatek może otworzyć ukraińskiemu wojsku drogę do zdobycia kolejnych miejscowości: Żerebianki i Wasyliwki.
"Na tym kierunku toczą się ciężkie i krwawe bitwy" - napisał na kanale Telegram Rogow.
Zdobyty przyczółek
W sobotę rosyjskie propagandowe kanały na Telegramie przyznały, że w tym dniu po południu ukraińskim siłom udało się zdobyć przyczółek w kilku domach na obrzeżach Piatichatek.
"Ukraińcy wysłali posiłki z Łobkowa, które wcześniej było uważane za szarą strefę, ale teraz stało się oczywiste, że siły ukraińskie zajęły także tę osadę" - napisał kanał WarGonzo.
Odzyskane 100 kilometrów kwadratowych terenu
Wojska ukraińskie odnoszą pewne sukcesy na kierunku zaporoskim - poinformował 15 czerwca przedstawiciel sztabu generalnego ukraińskich sił zbrojnych Ołeksij Hromow.
- Siły obronne w obwodzie zaporoskim nadal wyzwalają ukraińskie wioski i miasteczka z najeźdźców. W ciągu ostatniego tygodnia nasze wojska posunęły się do trzech kilometrów w głąb miejscowości Mała Tokmaczka i do siedmiu kilometrów w rejonie Wełykej Nowosiłki - dodał Hromow.
Generał Hromow oznajmił, że siły ukraińskie wyzwoliły siedem osad w obwodzie donieckim i zaporoskim. - Ponad 100 kilometrów kwadratowych terytorium Ukrainy zostało odzyskanych - dodał.
"WSJ" o problemach sił ukraińskich
Ukraińskie władze informowały, że oficjalnego ogłoszenia rozpoczęcia kontrofensywy nie będzie. Przedstawiciele armii w raportach podkreślają jednak, że "działania ofensywne trwają, i to na kilku kierunkach, w tym zaporoskim i donieckim". Zdaniem amerykańskiego dziennika "Wall Street Journal" ukraińska kontrofensywa trwa już drugi tydzień. Główna trudność, jaką napotkała, to - według gazety - rosyjska przewaga w powietrzu i brak właściwej broni do obrony przeciwlotniczej.
"Ukraina straciła też z tego powodu część zachodniego uzbrojenia" - napisał "Wall Street Journal" w weekendowym wydaniu.
Szef służb wywiadowczych estońskich sił zbrojnych Margo Grosberg w rozmowie z nadawcą publicznym ERR oszacował, że w obecnych walkach Ukraina straciła mniej niż 10 procent sprzętu dostarczonego przez państwa zachodnie. Jak ostrzegł, "wskaźnik ten może wzrosnąć, ponieważ utrata sprzętu jest nieuniknioną konsekwencją wszelkich działań ofensywnych".
Przerzucone helikoptery
W sobotę brytyjski wywiad poinformował, że Rosja przerzuciła co najmniej 20 śmigłowców do południowej Ukrainy. Wśród nich są zaawansowane modele wyposażone w narzędzia do walki elektronicznej, które, jak przyznaje strona ukraińska, są dość trudne do zwalczania środkami, którymi dysponują Siły Zbrojne Ukrainy.
Rosja ma przewagę w powietrzu, powstrzymuje kontrnatarcie ostrzałem artyleryjskim, przygotowała też z wyprzedzeniem fortyfikacje i pola minowe - napisał "WSJ".
"Ukraińscy wojskowi nie tracą optymizmu, choć jak dotąd ich działania nie stanowią bezpośredniego zagrożenia dla głównych rosyjskich linii obronnych, zbudowanych w ciągu ostatnich kilku miesięcy w obwodach zaporoskim i donieckim" - dodał "WSI".
Kijów wciąż potrzebuje wsparcia
"Ukraina przejmuje inicjatywę. Rosja przechodzi do defensywy" - powiedział w sobotę ukraiński wiceminister obrony Wołodymyr Gawriłow, choć przyznał, że Kijów potrzebuje artylerii dalekiego zasięgu zdolnej do rażenia celów daleko za linią frontu i likwidowania rosyjskich składów amunicji i logistyki.
Źródło: Ukraińska Prawda, PAP, news.err.ee, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Min. Obrony Ukrainy/Facebook