Rosja używa do ataków na ukraińskie miasta niszczycielskiej artylerii, systemów rakietowych Kindżał i Bastion, zwraca się także o pomoc do krajów Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym - przekazał w niedzielę doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego Mychajło Podolak. Poinformował, że strona rosyjska notuje wysokie straty wśród najwyższych rangą oficerów.
"25. dzień wojny. Z powodu niepowodzeń dotyczących ofensywy Rosja zaczęła używać do ataków na pokojowe ukraińskie miasta niszczycielskiej artylerii: systemów Kinżał i Bastion. Rosja poszukuje też rezerw w ludziach" - napisał w niedzielę na Twitterze Mychajło Podolak, przypominając, że Moskwa chce skłonić do walk przeciwko Ukrainie państwa ODKB (Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym, której członkami, oprócz Rosji, są także Białoruś, Kazachstan, Kirgistan, Armenia, Uzbekistan i Tadżykistan).
Doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego napsiał również, że "armia rosyjska jest całkowicie nieprzygotowana do wojny, ponieważ notuje wysokie straty wśród najwyższych rangą oficerów".
"Uderzająca jest wysoka śmiertelność wśród wyższych rangą oficerów Federacji Rosyjskiej. Dotychczas zlikwidowano 6 generałów. Generał Tuszajew, Gierasimow, Kolesnikow, Suchowiecki, Mitiajew, Mordwiczew (...). Dziesiątki pułkowników i innych oficerów. Całkowite nieprzygotowanie. Walczą przewagą liczebną i pociskami manewrującymi" - stwierdził Podolak.
W kolejnym wpisie doradca Zełenskiego stwierdził: "Rosja wciąż nie rozumie powodów, dla których na pewno przegra wojnę. Wytłumaczymy. Na wszystkich frontach - wojskowym, dyplomatycznym, sankcyjnym i negocjacyjnym. Zwracamy się do (ukraińskich) urzędników: mniej słów o zakupach broni, a jeszcze mniej o przygotowaniu naszych kontrataków".
Arestowycz: front praktycznie zamarł
Inny doradca prezydenta Ukrainy, Ołeksij Arestowycz, przekazał opinię, że "front praktycznie zamarł, trwają działania taktyczne, ponieważ ani rosyjska, ani ukraińska strona nie mają sił, by realnie przełamać sytuację na którymkolwiek z kierunków".
Arestowycz, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina poinformował, że obecnie Rosja "praktycznie nie ostrzeliwuje rakietami ukraińskich miast", a jej władze "zrezygnowały ze starań zajęcia Ukrainy siłą i tym samym zwiększania liczby swoich zabitych żołnierzy". Urzędnik dodał, powołując się m.in. na informacje ukraińskiego wywiadu, że rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa "rozpoczęła represje wobec rosyjskich mundurowych".
- Nie zdołali wypełnić głównych zadań na Ukrainie i zaczęła się faza represji. Federalna Służba Bezpieczeństwa szuka winnych, w tym w Rosgwardii (MSW), setki ludzi ma kontrole, są oskarżani o odmowę udziału w działaniach zbrojnych, o słaby charakter i tchórzliwość – utrzymywał doradca ukraińskiego prezydenta.
OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Facebook/Ministerstwo Obrony Ukrainy