Mer okupowanego Melitopola w obwodzie zaporoskim poinformował o ataku ukraińskich sił zbrojnych na główną siedzibę rosyjskich wojsk w tym mieście. Doradca ministra spraw wewnętrznych Anton Heraszczenko sprecyzował, że w wyniku eksplozji został zniszczony sztab kierownictwa Federalnej Służby Bezpieczeństwa.
Iwan Fedorow, lojalny wobec władz w Kijowie mer Melitopola okupowanego przez Rosjan poinformował, że atak miał miejsce w czwartek nad ranem. Jak przekazał, "według wstępnych danych zniszczona została część zdobytych przez Rosjan zakładów Refma, w których znajdował się jeden z głównych sztabów załogi okupanta".
We wpisie na Twitterze doradca szefa ukraińskiego MSW Anton Heraszczenko sprecyzował, że do wybuchów doszło przy ulicy Doncowa 15/7, w wyniku czego zostały zniszczone trzy górne piętra budynku, na których mieścił się sztab kierownictwa rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa.
"Sześć potężnych eksplozji"
Zwolennik Kremla Wołodymyr Rogow, który w marcu, po zajęciu Melitopola przez rosyjskich żołnierzy, ogłosił się "nowym merem" tego miasta, przekazał we wpisie na kanale Telegram, że "w czwartek nad ranem w Melitopolu miało miejsce sześć potężnych eksplozji". Nie ujawnił żadnych szczegółów.
Rogow w przeszłości był prorosyjskim politologiem, aktywnie wykorzystywanym przez prokremlowską propagandę. Kilka miesięcy po inwazji zbrojnej "został awansowany" przez Rosjan na "szefa administracji obwodu zaporoskiego".
Doniesień o ewentualnych ofiarach wybuchów nie ujawniono.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock